Adam Smolarczyk: przed nami kolejny mecz, w którym trzeba pokazać charakter
AZS AGH Kraków pokonał po zaciętym boju APP Krispol Września 3:2 w meczu 23. kolejki 1. Ligi Mężczyzn. Teraz krakowscy zawodnicy przygotowują się do ważnego spotkania z KS Gwardią Wrocław. - Przed nami kolejny mecz, w którym trzeba pokazać charakter - powiedział Adam Smolarczyk, przyjmujący Akademików.
1.LIGA.PLS: Za wami bardzo trudne spotkanie przeciwko APP Krispol Września. Udowodniliście, że warto walczyć do końca. Przegrywaliście już w meczu 0:2, a ostatecznie zwyciężyliście 3:2.
ADAM SMOLARCZYK: APP Krispol to wymagający przeciwnik i postawił twarde warunki gry. Spotkanie na pewno mogło podobać się kibicom, ze względu na sporo fajnych wymian i małą liczbę błędów.
Te dwa pierwsze przegrane sety, chyba bardzo was podrażniły? Wykorzystaliście nieco słabszą koncentrację rywali i w trzecim secie nie daliście sobie wyrwać z rąk wygranej.
ADAM SMOLARCZYK: Przegraliśmy dość gładko drugiego seta i myślę, że wrześnianie trochę się rozluźnili w tej trzeciej partii. My natomiast uspokoiliśmy naszą grę, ale przede wszystkim nie traciliśmy wiary w zwycięstwo.
Co było kluczem do wygranej?
ADAM SMOLARCZYK: Na to zwycięstwo złożyło się wiele składowych. Jednak myślę, że najważniejszy był wysoki poziom motywacji na długości całego meczu.
Do zakończenia rundy zasadniczej zostały cztery kolejki. Te dwa ostatnio wywalczone punkty w dalszym ciągu dają wam szansę na uniknięcie gry w play out.
ADAM SMOLARCZYK: Runda rewanżowa zbliża się do końca i dlatego cieszymy się z wygranej, która pokazała, że możemy walczyć również z drużynami z czołówki. Obecnie zajmujemy bezpieczne miejsce, ale patrząc na tabelę, kto z kim będzie grał w play out, może zdecydować nawet stosunek setów.
W sobotę przyjedzie wam powalczyć z kolejnym trudnym przeciwnikiem - KS Gwardią Wrocław. Przeciwnicy już teraz zapowiadają chęć rewanżu za porażkę z pierwszej części sezonu.
ADAM SMOLARCZYK: Kolejny mecz z wyżej notowanym zespołem, w którym będzie trzeba pokazać charakter. Cieszę się, że przeciwnicy chcą się zrewanżować, bo zapowiada się spotkanie na dobrym poziomie.