Adrian Kopij: liga bardzo się zmieniła na przestrzeni ostatnich lat
- Liga bardzo się zmieniła, poziom rozgrywek jest znacznie wyższy, niż 3 lata temu, kiedy miałem okazje grać w 1. Lidze. Bardzo się cieszę, że trener dał mi szansę wrócić do polskiej ligi. Wyższy poziom rozgrywek to coś, czego chciałem na ten sezon. Trzy lata spędzone za granicą to była świetna przygoda, zupełnie inne podejście do siatkówki. Teraz wracam i chce zaprezentować się z jak najlepszej strony - powiedział Adrian Kopij, przyjmujący KRISPOL-u Września, który po przerwie wrócił do rywalizacji na parkietach TAURON 1. Ligi Mężczyzn i od poczatku jest ważnym ogniwem wrześnian.
TAURON 1.LIGA.PL: Za wami dwa mecze w TAURON 1. Lidze. Jedno zwycięstwo i porażka. To chyba dobry bilans jak na początek sezonu?
ADRIAN KOPIJ: Tak, cieszymy się ze zdobytych dwóch punktów we Wrocławiu. Na początek ligowych zmagań przyszło nam grać z drużynami, które będą liczyć się w grze o wygranie ligi. Dodatkowo graliśmy na ich terenie, dlatego każdy zdobyty punkt nas bardzo cieszy.
Czego zabrakło w sobotę, żeby w Częstochowie pokusić się chociaż o urwanie punktu rywalom?
ADRIAN KOPIJ: Ciężko mi powiedzieć, czego nam zabrakło. Oprócz drugiego seta, pozostałe partie były wyrównane. W czwartym secie przy wyniku 16:16 częstochowianie mieli serię zagrywek. W jednym ustawieniu zdobyli cztery punkty, których już nie zdołaliśmy odrobić w końcówce. Gdyby nie ta seria, mecz mógłby potoczyć się inaczej.
Oceniając zarówno mecz we Wrocławiu, jak również w Częstochowie, można uważać że póki, co ciężko wchodzi się wam w spotkania? Czy za wcześnie na takie opinie?
ADRIAN KOPIJ: Zespół został praktycznie w całości stworzony na nowo. Myślę, że potrzebujemy jeszcze czasu na zgranie się ze sobą. Na pewno z meczu na mecz nasza gra będzie wyglądała coraz lepiej.
Domyślam się, że to zwycięstwo z faworyzowaną Gwardią Wrocław dodało wam pewności siebie, a przede wszystkim wiary?
ADRIAN KOPIJ: Pierwsze cztery kolejki to mecze z drużynami, których celem jest gra o pierwsze miejsce w lidze. Naszym celem jest gra o play off. Z takimi drużynami podejmujemy rękawice i walczymy o punkty. Jesteśmy szczęśliwi, że we Wrocławiu odwróciliśmy wynik meczu z 0:2 na 3:2 i przywieźliśmy do Wrześni dwa punkty. Nie boimy się nikogo, wiemy, na co nas stać. Z takim przeciwnikiem jak Wrocław, my nie musimy, my mamy pokazać naszą dobrą grę i to zrobiliśmy.
Jak odnajduje się pan po kilku latach przerwy w polskiej lidze? Miło było wrócić?
ADRIAN KOPIJ: Liga bardzo się zmieniła, poziom rozgrywek jest znacznie wyższy, niż 3 lata temu, kiedy miałem okazje grać w 1. Lidze. Bardzo się cieszę, że trener dał mi szansę wrócić do polskiej ligi. Wyższy poziom rozgrywek to coś, czego chciałem na ten sezon. Trzy lata spędzone za granicą to była świetna przygoda, zupełnie inne podejście do siatkówki. Teraz wracam i chce zaprezentować się z jak najlepszej strony.
Teraz nie pozostaje wam nic innego, jak chwilę odpocząć i zacząć przygotowania do kolejnego spotkania. W sobotę czeka was trudne spotkanie z Polskim Cukrem Avią Świdnik.
ADRIAN KOPIJ: To będzie nasz trzeci wyjazdowy mecz. W dwóch poprzednich pokazaliśmy, że mamy charakter walczaków i łatwo skory nie sprzedamy. Do Świdnika jedziemy walczyć o komplet punktów.