Adrian Mihułka z Chemeko-System Gwardii Wrocław: byliśmy przygotowani na trudne spotkanie
Chemeko-System Gwardia Wrocław na inaugurację 24. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn pokonała na wyjeździe Lechię Tomaszów Mazowiecki 3:0. - Przygotowywaliśmy się na ciężkie spotkanie - wyznał Adrian Mihułka, libero wrocławskiej drużyny.
Gwardziści podtrzymali swoją zwycięską passę. W ostatniej serii nie stracili ani jednej partii rywalizując z Lechią. - Niech nasza seria trwa jak najdłużej. My po cichu robimy swoje. Oczywiście fajnie jest wygrywać, bo to napędza drużynę, buduje pewność siebie i naszą siłę. Nie ukrywamy, że bardzo cieszymy się z tych trzech punktów - podkreślił zawodnik Gwardii.
I dodał - Lechia zawsze jest niewygodnym zespołem. Od odkąd pamiętam grało się z nimi trudno. To, co wyróżnia tomaszowian, to waleczność całej drużyny. Przygotowywaliśmy się na ciężkie spotkanie. Wynik 3:0 może nie do końca to odzwierciedla, ale trzeci set przez większość czasu toczył się punkt za punkt. Dopiero w końcówce udało się nam zbudować przewagę. Cieszymy się z trzech punktów, ale już teraz koncentrujemy się na dalszej części sezonu.
Co było kluczem do zwycięstwa? - Jeżeli wygrywa się kontry, broni się, blokuje, to drużyna się napędza. To dozuje ładunek emocjonalny i na pewno to nas nakręcało. Bloków i obron było sporo. W głównej mierze myślę, że trzymaliśmy pierwszą akcję, nie robiliśmy głupich błędów i to wystarczyło. W siatkówce koncentracja jest bardzo istotna. Wystarczy jeden moment, gdy przeciwnik odrobi wynik i zaczyna się grać ciężko. Szczególnie zwróciliśmy na to uwagę w trzecim secie, żeby zamknąć mecz w tych trzech partiach. Cieszę się, że tej koncentracji nam wystarczyło, mimo późnej godziny - zaznaczył kapitan wrocławskiej drużyny.
Po 24. kolejkach TAURON 1. Ligi Mężczyzn Chemeko-System Gwardia Wrocław z dorobkiem 49 punktów zajmują 5. miejsce w tabeli. Podopieczni Dawida Murka cały czas walczą o najlepszą pozycję przed fazą play off.
- Mieliśmy gorszy moment, który po części był spowodowany kontuzjami. Do tego w końcówce roku chorobami skomplikowaliśmy sobie sytuację w tabeli. Jednak nie chcemy już do tego wracać. Skupiamy się na tym, co mamy teraz. Mamy fajną serię, którą trzeba podtrzymać jak najdłużej. Robimy swoje po cichu i skupiamy się na każdym kolejnym meczu. Są drużyny, które zaczęły teraz bardzo głośno mówić o awansie do PlusLigi, a my staramy się cały czas poprawiać swoją grę. Myślę, że idziemy w dobrym kierunku, budujemy swoją siłę i pewność siebie. Mam nadzieję, że będzie tylko lepiej - zakończył Mihułka.