Adrian Mihułka: zagraliśmy kawał męskiej siatkówki
Po 19. kolejkach KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn KFC Gwardia Wrocław zajmuje trzecie miejsce w tabeli. W ostatniej serii spotkań wrocławianie po bardzo dobrym meczu pokonali LUK Politechnikę Lublin 3:1. - Zagraliśmy kawał męskiej siatkówki - powiedział Adrian Mihułka, libero Gwardzistów.
Kilka dni temu podopieczni Krzysztofa Janczaka pełnili rolę gospodarza w meczu 19. kolejki. W pełni wykorzystali atut własnej hali i pokonali lublinian 3:1. Siatkarze z Dolnego Śląska tylko w drugim secie pozwolili gościom przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
- Myślę, że kibice nie żałowali, że przyszli na spotkanie. My też jesteśmy zadowoleni ze swojej postawy. Zagraliśmy kawał męskiej siatkówki. Myślę, że lublinianie postawili się i grali bardzo twardo, przede wszystkim w polu zagrywki, ale to my cieszymy się z trzech punktów - powiedział Adrian Mihułka, libero KFC Gwardii.
Wrocławianie zgodnie po meczu przyznali, że spodziewali się tak ciężkiego pojedynku.
- Byliśmy przygotowani na twarde spotkanie. Podobnie było w Lublinie, tylko tam przegraliśmy 1:3, a jeśli dobrze pamiętam, chyba wszystkie sety kończyły się na przewagi. Wiedzieliśmy, że to będzie spotkanie, w którym trzeba będzie wytrzymać w przyjęciu, bo lublinianie bardzo mocno zagrywają i są regularni. Są dosyć ofensywnym zespołem. Cieszę się, że byliśmy w stanie utrzymać przyjęcie, nieźle prezentowaliśmy się w bloku, więc w obronie też mogliśmy się ustawiać. Było dużo ciekawych, długich wymian. Kibice mogli być zadowoleni wychodząc z hali - podkreślił zawodnik drużyny z wrocławia.
W czwartkowym meczu we Wrocławiu zadebiutował nowy libero LUK Politechniki Lublin. Jak postawę nowego zawodnika ocenia Mihułka?
- Na pewno zagrał bardzo dobre spotkanie. To już drugi Japończyk w Polsce, bo pierwszy Taichiro Koga gra w PlusLidze. Myślę, że to coś nowego dla naszej ligi. Kibice też mają okazję zobaczyć inny styl grania. Japończycy są niskimi zawodnikami, ale za to bardzo szybkimi. Grając przeciwko nam świetnie przyjmował, w obronie również bardzo dobrze się spisał. Myślę, że dołożył swoją cegiełkę do tego, że ten mecz był naprawdę miły dla oka - zakończył Mihułka.
Aktualnie siatkarze z Dolnego Śląska koncentrują się na sobotnim, bardzo trudnym spotkaniu. Na wyjeździe zmierzą się z liderem tabeli - Stalą Nysa S.A. Początek meczu 20. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn pomiędzy Stalą Nysa S.A. - KFC Gwardią Wrocław - 1 lutego o godzinie 18.00.