Bartłomiej Rebzda: do końca trzeba będzie wygrywać i punktować
Lechia Tomaszów Mazowiecki pokonała Exact Systems Norwid Częstochowa 3:0 w meczu 20. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. Dzięki wygranej za trzy punkty awansowała na trzecie miejsce w tabeli. - Na pewno ostatni wygrany mecz przeciwko BBTS dodał nam pewności siebie. Po wygranych spotkaniach z APP Krispolem i SMS PZPS I Spała jechaliśmy do Bielska-Białej po kolejne zwycięstwo. Cieszymy się, że udało się podtrzymać tę passę. Myślę, że kolejne wyjazdowe starcia, które będziemy rozgrywać, będą decydować o naszym miejscu w tabeli. Do końca trzeba będzie wygrywać i punktować, aby przed fazą play off zająć możliwie jak najwyższe miejsce w tabeli - powiedział Bartłomiej Rebzda, trener tomaszowian.
Drużyna Lechii Tomaszów Mazowiecki zrewanżowała się drużynie Exact Systems Norwid Częstochowa za porażkę z pierwszej części sezonu. Tomaszowianie w sobotę rozegrali bardzo dobre spotkanie przeciwko częstochowianom. Bardzo szybko narzucili przeciwnikom swoje warunki gry. Śmiało można powiedzieć, że od początku do końca kontrolowali sytuację na parkiecie.
- Bardzo dobrze czuliśmy się podczas tego spotkania. Wpływ na to, jak gramy ma, to jak pracujemy na treningach. Do tego dochodzi dobra atmosfera na boisku. Można powiedzieć, że jesteśmy w komplecie na boisku, jako zespół, bo oczywiście nie mamy do dyspozycji wszystkich zawodników - powiedział Bartłomiej Rebzda, trener Lechii.
I dodał - Po zawodnikach widziałem, że dobrze czują się sportowo i indywidualnie na boisku. Naprawdę dobrze zaczęliśmy mecz przeciwko Norwidowi. Rywale próbowali zatrzymać naszą pierwszą akcję, ale dobrze sobie radziliśmy z mocnymi zagrywkami. Przyjęcie było bardzo dobre, a do tego sami posyłaliśmy na stronę przeciwników dość trudne serwisy. Nie popełnialiśmy błędów, dzięki czemu nasza przewaga rosła i napędzała nas do dobrej gry.
Tomaszowianie doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że muszą utrzymać dobrą dyspozycję w polu serwisowym, ponieważ zespół Norwida jest bardzo groźny w tym elemencie.
- Wiedzieliśmy, że częstochowianie bardzo mocno zagrywają, dlatego nie mogliśmy być pewni żadnej przewagi punktowej. To najlepiej pokazał drugi set. Rozluźnienie po naszej stronie, a do tego dobra zagrywka zespołu gości sprawiła, że mieliśmy drobne problemy. Na szczęście u siebie w hali czujemy się mocni i możemy liczyć na głośny doping swoich kibiców - podkreślił szkoleniowiec.
Kolejne zwycięstwo za trzy punkty pozwoliło Lechii awansować na trzecie miejsce w tabeli. Siatkarze z Tomaszowa Mazowieckiego nie ukrywają, że walczą o możliwie najwyższą lokatę na koniec rundy zasadniczej.
- Na pewno ostatni wygrany mecz przeciwko BBTS Bielsko-Biała dodał nam pewności siebie. Po wygranych spotkaniach z APP Krispolem i SMS PZPS I Spała jechaliśmy do Bielska-Białej po kolejne zwycięstwo. Cieszymy się, że udało się podtrzymać tę passę. Myślę, że kolejne mecze wyjazdowe, które będziemy rozgrywać, będą decydować o naszym miejscu w tabeli. Do końca trzeba będzie wygrywać i punktować, aby przed fazą play off zająć możliwie jak najwyższe miejsce w tabeli - wyznał sternik Lechii.
W meczu 20. kolejki KRISPOL 1. Ligi w drużynie Lechii całe spotkanie na pozycji atakującego rozegrał Kacper Stelmach, który kilka tygodni temu dołączył do zespołu. Jak trener ocenia dyspozycję tego zawodnika?
- Kacper na boisku nam pomaga. W sobotę był naszym jednym atakaującym, ponieważ poza składem był Paweł Stabrawa. Zobaczymy, jak rozwiąże się sprawa z Pawłem. Chcę jednak zaznaczyć, że Kacper kończył w ostatnim meczu naprawdę ważne, a zarazem bardzo trudne piłki. Do tego dołożył fajną grę w bloku oraz obronie. W kontekście całego zespołu, to może nam tylko pomóc. Im dłużej będzie z nami, tym lepiej będzie grał - zakończył Rebzda.