Bartłomiej Rebzda: liczymy na wysoką lokatę po rundzie zasadniczej
KS Lechia Tomaszów Mazowiecki umocniła się na pozycji lidera rozgrywek 1. Ligi Mężczyzn. W ostatnim meczu tomaszowianie pokonali Tauron AZS Częstochowa 3:1, a już w sobotę na wyjeździe zmierzą się ze Stalą Nysa. - Ważne, że nie tracimy punktów w spotkaniach z zespołami z dołu tabeli. Mam nadzieję, że to pozwoli nam zająć wysokie miejsce po rundzie zasadniczej - powiedział Bartłomiej Rebzda, trener wicemistrzów ligi.
W środę drużyna z Tomaszowa Mazowieckiego rozegrała zaległe spotkanie z Tauron AZS Częstochowa w ramach 19. kolejki. Zespoły rozegrały zacięt mecz, ale to gospodarze ostatecznie cieszyli się z wygranej 3:1 i kompletu punktów.
- AZS zajmuje teraz ostatnie miejsce w tabeli, ale mimo to uważam, że jest to zespół, na który trzeba uważać. Drużyna wzmocniła się na dwóch pozycjach. Mają doświadczonych zawodników. W składzie są siatkarze, którzy w poprzednim roku byli w takich klubach jak chociażby Stal Nysa i radzili sobie naprawdę dobrze. Mają Dawida Murka, który wnosi do gry ogromne doświadczenie. Dołączył do nich rozgrywający i przyjmujący z ONICO Warszawa - powiedział Bartłomiej Rebzda.
Wicemistrzowie rozgrywek mają za sobą trudny czas. Rozgrywają wiele spotkań w krótkich odstępach czasu. Jednak to co najważniejsze, wygrywają i umocnili się na pozycji lidera.
- Nasza drużyna na przestrzeni ostatniego tygodnia rozegrała trzy mecze. W dodatku po ostatnim spotkaniu we Wrześni nie mieliśmy przerwy. A tamten mecz z Krispolem był naprawdę ciężki. W związku z tym obawialiśmy pojedynku z Akademikami pod względem fizycznym. Cieszymy się, że nie straciliśmy punktów. Ważne, że nie tracimy punktów w spotkaniach z zespołami z dołu tabeli. Mam nadzieję, że to pozwoli nam zająć wysokie miejsce po rundzie zasadniczej - podkreślił trener Lechii.
W sobotę tomaszowianie zmierzą się z bardzo wymagającym przeciwnikiem - Stalą Nysa. W dwóch dotychczas rozegranych spotkaniach, dwukrotnie zwyciężyli nysianie. Siatkarze z Tomaszowa Mazowieckiego chcą się teraz zrewanżować.
- Przed nami jeszcze kilka meczów. Teraz jedziemy do Nysy i nie ukrywam, że będziemy chcieli wziąć rewanż za porażkę w pierwszej części sezonu i ostatnią w Pucharze Polski. Zawodnicy na pewno będą przygotowani najlepiej jak to możliwe do tego meczu. Sam pojedynek o stawkę ze Stalą Nysą będzie rozgrywany na najwyższych obrotach. Zawodnikom nie zabraknie motywacji - zakończył Rebzda.