Bartłomiej Wójcik: postaramy się postawić rywalom trudne warunki
PSG KPS Siedlce w ostatniej kolejce pomimo walki musiał uznać wyższość PZL LEONARDO Avii Świdnik. Siedlczanie zapomnieli już o porażce i koncentrują się na najbliższym sobotnim starciu przed własną publicznością z Bogadanką Arka Chełm w ramach 18. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. - Postaramy się postawić rywalom trudne warunki - powiedział Bartłomiej Wójcik, środkowy siedleckiego zespołu.
Podopieczni Witolda Chwastyniaka podczas wyjazdowego starcia w Świdniku, tylko w drugim secie zdołali przechylić szalę na swoją stronę. Wygrali tę partię dość wysoko, bo do 15. W pozostałych partiach pomimo waleczności musieli uznać wyższość gospodarzy, którzy wygrali cały mecz 3:1.
- Drugiego seta wygraliśmy dość wysoko. Myślę, że sami będziemy sobie zadawać pytanie, dlatego tej dobrej gry nie kontynuowaliśmy w kolejnych partiach. Nasza gra w tej drugiej części meczu była rewelacyjna. To był porównywalny set do tego, który rozegraliśmy w Będzinie. Doskonale wiedzieliśmy, że świdniczanie nie oddadzą tego meczu bez walki. Niestety od trzeciego seta to gospodarze lepiej grali - wyjaśnił środkowy.
Trzeba jednak podkreślić, że mimo iż siedlczanie nie byli faworytem tego starcia, to zawiesili przeciwnikom dość wysoko poprzeczkę.
- Staraliśmy się wywrzeć na przeciwnikach presję. Trzeba przyznać, że w Świdniku w hali gra się naprawdę ciężko. Kibice tworzą niesamowitą atmosferę. Swoim dopingiem niosą drużynę do zwycięstwa. Staraliśmy się odrzucić przeciwnika od siatki. To był nasz cel na to spotkanie. Wiedzieliśmy, że z wysokich piłek będą mniej skuteczni w ataku - podkreślił Wójcik.
Aktualnie siatkarze PSG KPS Siedlce przygotowują się do sobotniego, domowego meczu z Bogdanka Arka Chełm w ramach 18. serii spotkań.
- Bogdanka Arka to jedna z drużyn 1. Ligi, która marzy o awansie do PlusLigi. Natomiast zdajemy sobie sprawę z tego, jak trudno gra się przeciwnikom w naszej hali. Mamy niesamowitych kibiców, którzy zawsze nas wspierają. Postaramy się postawić rywalom trudne warunki. Wierzymy, że u siebie uda się nam pokonać przeciwników - zakończył Wójcik.