Bartosz Bućko: cały czas idziemy do przodu
Stal Nysa S.A. w meczu inaugurującym sezon 2019/20 KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn we własnej hali podejmie SMS PZPS I Spałę. Spotkanie zostało zaplanowane na piątek, start o godzinie 18.30. - Wyglądamy bardziej dynamicznie. W naszej grze nie ma już tyle nieporozumień i jest mniej błędów. Cały czas idziemy do przodu - powiedział Bartosz Bućko.
Podopieczni Krzysztofa Stelmacha tydzień przed rozpoczęciem sezonu 2019/20 byli gospodarzem Memoriału im. Zdzisława Kiczyńskiego. Był to ostatni sprawdzian zespołu przed startem pierwszoligowych rozgrywek. Nysianie w pierwszym meczu pokonali ZAKSĄ Strzelce Opolskie 3:0, a w drugim po zaciętym boju pokonali Exact Systems Norwid Częstochowa 3:2.
- Cały czas idziemy do przodu. Tydzień wcześniej nasza gra wyglądała znacznie gorzej. Zeszliśmy już z obciążeń na siłowni. Treningi też są trochę krótsze. Wyglądamy bardziej dynamicznie. W naszej grze nie ma już tyle nieporozumień i jest mniej błędów - powiedział Bartoz Bućko.
Stal wymieniana jest w gronie faworytów do zwycięstwa w 1. Lidze. Sztab szkoleniowy, zawodnicy zgodnie podkreślają, że przyświeca im w tym roku jeden cel - złoty medal KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn oraz awans do PlusLigi.
- Na pewno wszystko zweryfikuje sezon. Przed nami początek rozgrywek 1. Ligi. Cel mamy jeden - awans do PlusLigi. Jeśli uda się nam to zrobić, to będziemy mogli spojrzeć sobie w oczy i powiedzieć, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty - wyznał przyjmujący.
I dodał - Klub cały czas dąży do tego, żeby organizacyjnie wyglądało to jak najlepiej. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Najważniejsze, aby wyniki sportowe szły w parze z poziomem organizacji.
Drużyna z Nysy w poprzedznim sezonie mogła pochwalić się najwyższą frekwencją kibiców na meczach we własnej hali. Na pewno nie inaczej będzie w tym sezonie. Hala już podczas meczów kontrolnych była licznie wypełniona przez fanów Stali Nysa.
- Spodziewamy się, że na meczach będzie bardzo dużo kibiców. W zeszłym roku frekwencja była piorunująca - najwyższa w całej lidze. Nawet już po meczach sparingowych widać, że w tym sezonie będzie podobnie - zakończył Bućko.