Bartosz Fijałek: mamy nadzieję, że w niedzielę będziemy świętować awans
BBTS Bielsko-Biała w finałowej rywalizacji TAURON 1. Ligi Mężczyzn z MKS-em Będzin prowadzi 1:0. Walka o złoty medal i bezpośredni awans do PlusLigi toczyć się będzie do trzech zwycięstw. Drugie spotkanie tych drużyn zostanie rozegrane już jutro w Będzinie. - Wykorzystaliśmy atut własnej hali. Bardzo dziękujemy wszystkim kibicom, którzy pojawili się na naszym meczu. Mamy nadzieję, że w niedzielę będzie ich jeszcze więcej i razem będziemy świętować awans do PlusLigi - powiedział Bartosz Fijałek, libero bielskiej drużyny.
Podopieczni Harry'ego Brokkinga nie zaczęli zbyt dobrze pierwszego finałowego meczu TAURON 1. Ligi przeciwko będzinianom. Pomimo wyrównanej walki przegrali dwie pierwsze partie. Dopiero w trzech kolejnych setach przechylili szalę na swoją korzyść. Dla młodego libero BBTS-u to pierwszy w karierze tak ważny finał.
- W mojej ocenie, w pierwszym secie było trochę nerwów po naszej stronie. Warto również dodać, że będzinianie zagrali naprawdę dobrze. Nie mogliśmy ich przełamać. Na szczęście w trzecim i czwartym secie znacznie lepiej zagrywaliśmy. Cieszę się bardzo, że poprawiłem swoje przyjęcie na przestrzeni całego sezonu. Jestem zadowolony, że ono tak dobrze funkcjonuje. Szybko musieliśmy zapomnieć o tym pierwszym finałowym meczu. Skupiamy się tylko i wyłącznie na piątkowym spotkaniu - powiedział Bartosz Fijałek.
I dodał - Nie będe ukrywał, że trochę się stresowałem w pierwszym secie finałowego meczu. Myślę, że było to widać na boisku. Z każdą jednak kolejną akcją te nerwy mijały i grało mi się naprawdę dobrze.
W piątek 6 maja drużyny ponownie spotkają się, ale tym razem w Będzinie. A już w niedzielę 8 maja rywalizacja ponownie przeniesie się do Bielska-Białej. Przypomnijmy, że w finale walka toczy się do trzech zwycięstw. Wygrany zespół poza złotym medalem uzyska bezpośredni awans do PlusLigi.
- Prawdą jest, że wykorzystaliśmy atut własnej hali. Bardzo dziękujemy wszystkim kibicom, którzy pojawili się na naszym meczu. Mamy nadzieję, że w niedzielę będzie ich jeszcze więcej i razem będziemy świętować awans do PlusLigi - zakończył Fijałek.