Bartosz Stępień z Legii Warszawa: będziemy walczyć o kolejne punkty
W sobotę Legię Warszawa czeka bardzo trudne spotkanie w ramach 20. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Na wyjeździe zmierzy się z MKS-em Będzin. - Będziemy walczyć o kolejne punkty w następnych spotkaniach - zapewnił Bartosz Stępień, przyjmujący legionistów.
W ostatniej kolejce stołeczni siatkarze pokonali bez straty seta SMS PZPS Spała. - Mimo że Spała zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, nie zlekceważyliśmy przeciwnika i odpowiednio przygotowaliśmy się do spotkania. Wiedzieliśmy, że rywale mogą nas zaskoczyć i odebrać bardzo ważne dla nas punkty. Mecz z drużyną ze Spały od samego początku toczył się pod nasze dyktando - całą drużyną trzymaliśmy się założeń dotyczących naszej gry, takich jak ustawienia bloku/obrony czy ograniczenia liczby błędów własnych - wyznał siatkarze Legii.
I dodał - Nieoddawanie punktów oponentowi stanowiło klucz do odniesienia zwycięstwa. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że młodzież zespołu SMS często myli się w kluczowych sytuacjach. Z jednej strony naszym zadaniem było oczywiście zakończenie akcji w ataku, a z drugiej - oddanie przeciwnikowi piłki lub bezpieczne zagranie i próba ponowienia akcji w sytuacjach trudnych.
Po 19. kolejkach TAURON 1. Ligi Mężczyzn podopieczni Krzysztofa Wójcika zajmują 14. miejsce. W sobotę będą mieli wysoko zawieszoną poprzeczkę w ligowym starciu. Na wyjeździe zmierzą się z MKS-em Będzin. Warto zaznaczyć, że w pierwszej części sezonu lepsi okazali się właśnie warszawianie.
- Dobrze trenowaliśmy przez cały tydzień i byliśmy gotowi do pojedynku zarówno pod względem fizycznym, jak i taktycznym. Zgodnie z przewidywaniami Spała popełniała sporo błędów własnych, a nasza gra poza nielicznymi sytuacjami układała się tak, jak chcieliśmy. Nasze dobre akcje pozwoliły szybko zakończyć mecz pewnym wynikiem 3:0. Spoglądając w tabelę, zdobyliśmy niezwykle ważne dla nas trzy punkty. Jesteśmy bardzo zadowoleni z przebiegu meczu i rezultatu, jaki udało się osiągnąć. Trenujemy dalej i będziemy walczyć o kolejne punkty w następnych spotkaniach - zakończył Stępień.
Powrót do listy