Boże Narodzenie z Krzysztofem Zapłackim
W tym szczególnym czasie Świąt Bożego Narodzenia, o tradycjach bożonarodzeniowych, śpiewaniu kolęd, kupowaniu prezentów i wspólnym kolędowaniu opowiedział Krzysztof Zapłacki, przyjmujący ZAKSY Strzelce Opolskie.
KRISPOL 1.LIGA.PL: Z czym kojarzą się panu Święta Bożego Narodzenia?
KRZYSZTOF ZAPŁACKI: Święta Bożego Narodzenia kojarzą mi się przede wszystkim z rodziną, ze spędzeniem wspólnego czasu, z chwilą zadumy i oderwania się od codzienności, pracy i tego pośpiechu, który nam towarzyszy każdego dnia. Dla mnie osobiście jest to czas, który bardzo lubię i na który czekam.
Bez czego nie wyobraża sobie pan Świąte Bożego Narodzenia?
KRZYSZTOF ZAPŁACKI: Świąt Bożego Narodzenia nie wyobrażam sobie bez rodziny, wspaniałej rodzinnej atmosfery, potraw wigilnyjch i wspólnego kolędowania oraz bez pasterki.
Na południu Polski jest tradycjna chodzenia z domu do domu z gwiazdą i śpiewania kolęd. Dzieci przebrane są za pastuszków i za odśpiewanie kolęd otrzymują drobną zapłatę. Pan też uczestniczył w takiej formie tradycji Bożego Narodzenia?
KRZYSZTOF ZAPŁACKI: W regionie, z którego pochodzę owa tradycja również ma miejsce, jednak osobiście nigdy nie uczestniczyłem w niej aktywnie. Kolędy od zawsze śpiewaliśmy i śpiewamy we własnym gronie, ale jak tylko dzieci zapukają do drzwi i zaśpiewają to zawsze nagradzamy ich czymś drobnym do puszki oraz słodkim do jedzenia.
Kiedy kupuje pan świąteczne prezenty?
KRZYSZTOF ZAPŁACKI: Staram się tak zorganizować, aby nie zostawiać tego na ostatnią chwilę i dzień przed Wigilią nie spędzać całego dnia w galeriach handlowych oraz sklepach w poszukiwaniu prezentów. Od początku grudnia przeważnie jest już w głowie, ta myśl o prezentach. Myślę, że to jest odpowiedni moment, aby na spokojnie zająć się tym, jednak w mojej rodzinie nigdy nie była to sprawa priorytetowa. Według mnie nie jest to najważniejsza kwestia i zawsze to są drobne upominki, a nie jakieś nie wiadomo jakie prezenty.
Prezenty otwieracie przed Wigilią, czy dopiero po kolacji?
KRZYSZTOF ZAPŁACKI: Prezenty otwieramy po kolacji wigilijnej. U mnie jest taka tradycja, że po kolacji wigilijnej do domu przychodzi Gwiazdor i to on przynosi w wielkim worku dla wszystkich prezenty. Kiedy byłem jeszcze małym dzieckiem, to siadałem na jego kolanach musiałem z nim porozmawiać, zaśpiewać pięknie kolędę i dopiero wtedy pozwolił mi zajrzeć do jego worka i poszukać prezentu dla siebie i całej rodziny.
Macie jakie swoje rodzinne świąteczne tradycje?
KRZYSZTOF ZAPŁACKI: Zawsze przed stołem wigilijnym, po pojawieniu się pierwszej gwiazdki na niebie odmawiamy wspólną modlitwę przy kolędzie: "Bóg się rodzi". Następnie dzielimy się opłatkiem i dopiero potem zasiadamy do stołu i zaczynamy spożywać potrawy wygilijne. To jest taka nasza rodzinna tradycja, którą co roku wspólnie pielęgnujemy.
Czego życzyć Panu na te Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok?
KRZYSZTOF ZAPŁACKI: Przede wszystkim zdrowia, bo ono jest w życiu najważniejsze.
Czego życzy Pan na te Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok kibicom KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn?
KRZYSZTOF ZAPŁACKI: Zdrowia, szczęścia, pomyślności oraz wielu wspaniałych siatkarskich wrażeń podczas meczów swoich ukochanych drużyn w KRISPOL 1. Lidze Mężczyzn.