Czas sprawdzić się na boisku
W czwartym tygodniu przygotowań siatkarze KFC Gwardia Wrocław rozpoczynają sparingowe granie. Pierwsza tego typu rywalizacja, to dolnośląski dwumecz z Cuprum Lubin. Jedyny reprezentant regionu w PlusLidze to spore wyzwanie, ale też idealna okazja, do sprawdzenia etapu przygotowań, w którym są Gwardziści.
Drużyna trenera Krzysztofa Janczaka pracuje razem od 3 sierpnia. Za plecami m.in. obóz w Borowicach oraz regularne treningi we Wrocławiu. Gwardziści trenują w Calypso Fitness Wrocław Tęczowa oraz na obiektach Akademii Wychowania Fizycznego. Po trzech tygodniach mocnych obciążeń, teraz czas na wejście do „rytmu meczowego”. Przynajmniej w teorii, bo cały czas mowa o spotkaniach sparingowych, gdzie głównym założeniem jest przetestowanie różnych wariantów gry.
– Została wykonana solidna praca, cieszę się z postawy chłopaków. Teraz ten nasz trud trzeba przekształcić w siatkówkę. To ona jest najważniejsza w końcowym rozrachunku, dlatego ciekaw jestem, jak pokażemy się na boisku. Zaczynamy z rywalem z PlusLigi, mamy niedaleko do Lubina i myślę, że taka rywalizacja, to dla obu zespołów fajne przetarcie. Cenny materiał do przeanalizowania przed sezonem. Wynik w takim przypadku nie jest najważniejszy, choć na pewno jesteśmy zespołem, który przy każdej okazji pojawienia się na boisku, chce wygrywać – mówi trener KFC Gwardia, Krzysztof Janczak.
Siatkarze z Lubina mają za sobą kilka okazji do sprawdzenia się, zarówno w hali, jak i na piasku. Cuprum zaczęło przygotowania 13 lipca, a już na otwarcie sierpnia, wygrało warszawski turniej PreZero Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki. Lubinianie na plaży pokonali 2:1 i 2:0 naszych pierwszoligowych rywali, kolejno LUK Politechnika Lublin oraz BKS Visła Bydgoszcz. Przegrali za to 1:2 z VERVA Warszawa ORLEN Paliwa. Ostatecznie plażową wersję rozgrywek PLS siatkarze z Lubina zakończyli na ćwierćfinale – już w fazie finałowej.
Za to w hali, Cuprum zaczęło granie sparingowe w połowie sierpnia. Za sobą podopieczni trenera Marcelo Fronckowiaka mają dwumecz z MKS Będzin (2:3 i 3:2) w Sosnowcu oraz turniej w Katowicach. Tam Cuprum ponownie zagrało z będzińskim MKS (3:1) oraz przegrali 2:3 z GKS, gospodarzem turniejowych zmagań. Jak widać, lubinianie są na innym etapie przygotowań, aniżeli siatkarze KFC Gwardia, wcześniej zaczynając też sezon ligowy. Dodajmy też, że w kadrze Cuprum jest były siatkarz Gwardii, Kamil Maruszczyk.
– Lepiej jest grać z mocniejszym, niż słabszym rywalem, dlatego cieszę się na konfrontację z Cuprum. Po trzech tygodniach wspólnej pracy mogę stwierdzić, że atmosfera w drużynie, jest bardzo dobra. Teraz trzeba złapać dokładność boiskową, do tego czujemy jeszcze trochę siłownię w nogach… Na pewno widać, że do ligi jeszcze prawie miesiąc. Nie możemy się jednak doczekać grania i sprawdzania mocy drużyny na boisku – przyznaje libero KFC Gwardia, Adrian Mihułka.
Zapraszamy do śledzenia kanałów SM gwardyjskiego klubu. Będzie na bieżąco informować o przebiegu rywalizacji w Lubinie. Zarówno wtorkowe, jak i środowe spotkanie, odbędzie się hali Regionalnego Centrum Sportu. Mecze odbywać się będą bez udziału publiczności oraz przedstawicieli mediów. Początek obu spotkań w Lubinie o g. 18:00.