Czwartek z 1. Ligą: KPS Siedlce - UKS Mickiewicz Kluczbork 0:3
KPS Siedlce przegrał z UKS Mickiewicz Kluczbork 0:3 (24:26, 15:25, 20:25) w meczu inaugurującym 21. kolejkę 1. Ligi Mężczyzn. Gospodarzom w pierwszym i trzecim secie nie można była odmówić walki, ale to kluczborczanie byli zdecydowanie lepszą drużyną w tym czwartkowym spotkaniu. MVP został wybrany Kacper Popik. Pierwszy pojedynek tych drużyn zakończył się zwycięstwem siedlczan 3:2.
Po 20. kolejkach w ligowej tabeli zespoły dzieliły cztery lokaty. Gospodarze zajmowali 9., a gości 13. miejsce. Przed pierwszym gwizdkiem obie drużyny doskonale zdawały sobie sprawę z tego, jak ważne są punkty w tym spotkaniu. Zespoły w dalszym ciągu walczą o awans do fazy play off oraz uniknięcie strefy spadkowej. Siedlczanie mają jeszcze szanse na ósemkę, a kluczborczanie na walkę o miejsca 9-10.
Pierwszą partię spotkania od autowego ataku rozpoczęli kluczborczanie 0:1. Jednak chwilę później serią bardzo dobrych zagrywek popisał się Mateusz Frąc 4:1. Gospodarze szybko odrobili straty dzięki dobrej grze blokiem 4:4. W dalszej części seta drużyny grały równo 10:10 i 12:12. Dopiero przy zagrywce Macieja Polańskiego, UKS Mickiewicz odskoczył na dwa oczka 18:16. Końcówka była bardzo zacięta i emocjonująca. Ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili goście 26:24.
Drugi set lepiej zaczął się dla podopiecznych Mariusza Łysiaka, którzy wypracowali sobie kilka oczek przewagi 14:9. W tej sytuacji szkoleniowiec KPS zdecydował się na zmianę. Na boisku pojawił się Marcin Iglewski. Zmiana na niewiele się zdała, bowiem sytuację na parkiecie kontrolowali kluczborczanie 21:15. Bardzo dobrze prezentowali się w ataku, a Artur Pasiński w polu serwisowym. To właśnie as serwisowy wspomnianego zawodnika zakończył tę partię 25:15.
Trzecią odsłonę czwartkowego meczu lepiej rozpoczęli siatkarze UKS Mickiewicz 7:4. Siedlczanie nie składali broni i zniwelowali stratę do jednego punktu 8:9. Jednak w dalszej części inicjatywę na parkiecie przejęli kluczborczanie 12:9. Podopieczni Witolda Chwastyniaka zaczęli popełniać proste błędy w ataku 10:16. Zawodnicy KPS mieli spore problemy z wyprowadzeniem skutecznej akcji 15:20. Gospodarze walczyli. Sygnał do lepszej gry dał Dawid Wiczkowski. Dzięki jego zagrywkom zespół z Siedlec zniwelował stratę do dwóch oczek 18:20. Jednak końcówka to popisowa gra zespołu beniaminka 23:18. W ostatniej akcji meczu Iglewski zaatakował piłkę w połowę siatki 20:25.
Szczegóły meczu: http://www.1liga.pls.pl/games/id/1001605.html