Czwartek z 1. Ligą: Tauron AZS Częstochowa - MCKiS Jaworzno 3:2
Tauron AZS Częstochowa pokonał MCKiS Jaworzno 3:2 (25:22, 15:25, 27:29, 25:21, 15:11) w meczu 15. kolejki 1. Ligi Mężczyzn. To pierwsze spotkanie częstochowian we własnej hali pod wodzą Piotra Łuki, nowego trenera. Pojedynek tych dwóch drużyn na początku sezonu w Jaworznie zakończył się wygraną podopiecznych Mariusza Łozińskiego 3:1. Biało-zielonym udało się zrewanżować za wcześniejszą porażkę. MVP czwartkowego meczu został wybrany Sławomir Stolc.
Ostatnia drużyna w tabeli, Tauron AZS podejmowała u siebie MCKiS Jaworzno. Częstochowianie nie mają łatwej sytuacji. Na 14. spotkań wygrali zaledwie trzy. Trochę nadziei w serca kibiców wlało ostatnie zwycięstwo z UKS Mickiewicz Kluczbork 3:2, co więcej to była pierwsza wygrana pod wodzą nowego trenera Piotra Łuki, który jak sam mówi, bardzo wierzy w swój zespół. Jaworznianie tanio skóry nie sprzedali. Nie raz już potwierdzili, że na wyjeździe grają równie dobrze, co we własnej hali.
- Liga bardzo pędzi. Jesteśmy dwa tygodnie przed świętami Bożego Narodzenia, a my zaczęliśmy już drugą część rundy zasadniczej. W ostatnim czasie w osiem dni rozegraliśmy trzy mecze. Teraz gramy w czwartek i nie ma czasu na spokojny trening. Do tego, zawodnicy muszą też kiedyś odpocząć. Jednak nie można przejmować się rzeczami, na które nie mamy wpływu. Przygotowujemy się do meczu z Jaworzem i postaramy się zagrać najlepiej jak to możliwe - powiedział przed spotkaniem Piotr Łuka, szkoleniowiec Akademików.
Pierwszą partię spotkania od autowego ataku rozpoczął Rafał Pawlak 0:1. Trener Piotr Łuka od początku do gry na rozegraniu desygnował Rafała Prokopczuka, a nie jak do tej pory Chono Penczewa. W kolejnych akcjach lepiej w kontrataku spisywali się częstochowianie 4:1. Jednak chwilę później gospodarze zaczęli popełniać proste błędy, co wykorzystali jaworznianie 7:7. Od tego momentu zespoły grały punkt za punkt 14:14 i 16:16. W końcówce biało-zieloni dzięki serii dobrych zagrywek Aleksandra Nedeljkovicia wypracowali przewagę 21:18. Tauron AZS do końca utrzymał równy rytm gry i wygrał 25:22. W ostatniej akcji Sławomir Stolc skutecznie zaatakował po bloku.
Akademicy drugiego seta rozpoczęli z Penczewem na rozegraniu. Partia była dość wyrównana i żadnej drużynie nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi. Warto podkreślić, że w polu serwisowym ręki nie zwalniał Penczew oraz Mateusz Piotrowski 14:14. Z kolei po stronie gości Pawlak 16:14. Od tego momentu warunki gry zaczęli dyktować goście 22:14. Pawlak świetnie spisywał się na zagrywce jak i w kontrataku. W tej sytuacji na parkiecie pojawił się Bruno Romanutti, który wyjątkowo zastąpił Dawida Murka na boisku w roli przyjmującego. MCKiS nie dał sobie wyrwać z rąk zwycięstwa i pewnie wygrał do 15. Ostatni punkt dla swojej drużyny z lewego skrzydła zdobył Kamil Dębski.
Podopieczni Mariusza Łozińskiego poszli za ciosem i dość szybko objęli prowadzenie 4:1. Częstochowianie po krótkiej przerwie na żądanie trenera Piotra Łuki, odrobili straty 9:9. Jednak od połowy seta inicjatywę na parkiecie przejęli goście 17:14. Częstochowianie walczyli i ta walka się opłaciła, bo dzięki cierpliwej grze w kontrataku doprowadzili do remisu 23:23 i 24:24. Końcówka była bardzo emocjonująca, ale ostatecznie na swoją stroną rozstrzygnęli ją siatkarze z Jaworzna 29:27. Wygraną skutecznym atakiem po bloku przypieczętował Tomasz Pizuński.
Czwarta część meczu rozpoczęła się od równej gry obu zespołów. Dopiero dzięki mocnej zagrywce Pizuńskiego jaworznianie objęli prowadzenie 9:7. Warto podkreślić też dobrą grę blokiem ekipy z Jaworzna. Biało-zieloni ani myśleli złożyć broni. Dzięki serii zagrywek Stolca objęli prowadzenie 13:10. Od tego momentu to siatkarze AZS kontrolowali grę 19:14. Jaworznianie walczyli do końca 17:20, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy, którzy zwyciężyli 25:21.
Zwycięzcę czwartkowego meczu wyłonił tie-break, którego drużyny zaczęły od równej gry 2:2. Następnie serią bardzo dobrych zagrywek popisał się Dawid Murek 6:2. Przed zamianą stron częstochowianie utrzymali czteropunktową przewagę 8:4. Goście starali się walczyć, ale więcej zimnej krwi w najważniejszych momentach zachowali zawodnicy Tauron AZS Częstochowa, którzy wygrali 15:11 i całe spotkanie 3:2. Ostatni punkt na wagę zwycięstwa zdobył Stolc.
Szczegóły meczu: http://www.1liga.pls.pl/games/id/1001557.html