Czwartek z KRISPOL 1. Ligą Mężczyzn: LUK Politechnika Lublin - MCKiS Jaworzno 3:1
LUK Politechnika Lublin pokonała MCKiS Jaworzno 3:1 (25:15, 25:23, 20:25, 25:19) w meczu inaugurującym 20. kolejkę KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Paweł Rusin. Lublinianie przełamali swoją serię porażek, która ciągnęła się za nimi od początku stycznia. Po czterech przegranych spotkaniach, zwyciężyli za trzy punkty. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wygraną lublinian 3:1.
Gospodarze nie wygrali jeszcze żadnego styczniowego meczu. Na cztery rozegrane spotkania przegrali wszystkie. Zespół nie marzy o niczym innym, jak o przełamaniu tej passy porażek. Ostatnie przegrane sprawiły, że siatkarze beniaminka stracili pozycję wicelidera tabeli. Po 19. kolejkach zajmowali 6. miejsce w tabeli. Jaworznianie też doskonale zdają sobie sprawę z tego, każdy wywalczony punkt jest teraz na wagę złota, zwłaszcza że w tabeli różnice punktowe pomiędzy zespołami są naprawdę niewielkie. MCKiS podobnie jak LUK Politechnika nie ukrywa, że chce awansować do fazy play off.
- Będziemy mierzyć się z drużyną z Jaworzna, z którą w pierwszym meczu udało się zwyciężyć po dobrym i wyrównanym spotkaniu. Od tamtej konfrontacji jednak upłynęło trochę czasu i to będzie zupełnie inne starcie niż wtedy. Na pewno rangi spotkaniu dodaje fakt, że jest to mecz telewizyjny. Obie ekipy będą chciały się pokazać z jak najlepszej strony. Zarówno dla nas jak i dla rywali to konfrontacja za przysłowiowe sześć punktów, dlatego, że znajdujemy się na 6. miejscu w tabeli, a przeciwnicy są jedną pozycję niżej. Pozostałe drużyny za naszymi plecami również nie mają wielkiej straty, więc walka o play off jest ciągle otwarta. Te trzy oczka będą na wagę złota i w pewnym sensie mogą również gwarantować pewien spokój. Liga powoli się kończy, a w tabeli nadal jest ciasno - powiedział przed spotkaniem Maciej Kołodziejczyk, trener beniaminka.
Pierwsza partia spotkania rozpoczęła się od autowego ataku Damiana Wierzbickiego 0:1. Chwilę później dobrym atakiem odpowiedział Paweł Rusin 1:1. Wspomniany zawodnik świetnie spisywał się również w polu serwisowym 3:1. Warto podkreślić już na począku dobrą grę lublinian w bloku. Co prawda, jaworznianie dość szybko doprowadzili do remisu 3:3, ale z czasem zaczęli popełniać proste błędy 3:7 i 4:9. Goście mieli spore problemy z wyprowadzeniem skutecznej akcji 7:12. Za to gospodarze dominowali w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła 17:9. Bardzo dobrą skuteczność w ataku utrzymywał Sławomir Stolc, Rusin oraz Wierzbicki 20:11. LUK Politechnika do końca utrzymała równy rytm gry i zwyciężyła bardzo pewnie 25:15. W ostatniej akcji skutecznie po bloku zaatakował Wierzbicki.
Siatkarze beniaminka z wysokiego "c" rozpoczęli drugą partię spotkania. Bardzo dobrze czytali grę rywali na siatce i ustawiali szczelny blok 3:0. Podopieczni Mariusza Syguły robili, co w ich mocy, aby dotrzymać kroku rywalom, ale kilkupunktową przewagę przez dłuższy czas utrzymywali lublinianie 9:7. MCKiS przetrzymał ten trudny moment i dzięki cierpliwej grze w obronie doprowadził do remisu 11:11 i 13:13. Z czasem to podopieczni Macieja Kołodziejczyka zaczęli popełniać błędy 14:16. Do końca już tego seta szala zwycięstwa przechyla się to na jedną, to na drugą stronę. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy z Lublina, którzy wygrali 25:23.
Drużyna z Jaworzna nie miała już nic do stracenia w tym meczu. Postawiała wszystko na jedną kartę - ryzysko w polu serwisowym oraz w ataku. To był strzał w przysłowiową dziesiątkę, bowiem dość szybko objęli prowadzenie 7:5. Co prawda, LUK Politechnika doprowadziła do remisu 10:10, ale w daleszej części sytuację na parkiecie kontrolowali przyjezdni 18:15. Dobrą skuteczność w ataku utrzymywał Kamil Dębski oraz Bartosz Kowalczyk 19:15. MCKiS do końca utrzymał odpowiednią koncentrację i nie dał sobie wyrwać z rąk wygranej w tym secie. Ostatni punkt z lewego skrzydła zdobył Dębski 25:20.
Lublinianie bardzo szybko wyciągnęli wnioski. W kolejnej partii dość szybko objęli prowadzenie 8:4. Jaworznianie równie szybko wyrównali wynik 9:9. Jednak chwilę później w polu serwisowym stanął Rusin, który ponownie dał prowadzenie swojej drużynie 12:9. W połowie seta gospodarze bardzo dobrze spisywali się w bloku 18:12. Drużynie gości nie można było odmówić walki do końca spotkania 22:18. Jednak ostatnie słowo należało do LUK Politechniki Lublin 25:19, która nie dała sobie wyrwać z rąk wygranej za trzy punkty.
Statystyki meczu: http://www.krispol1liga.pl/games/id/1100376.html