Czwartek z PLS 1. Ligą: MCKiS Jaworzno - CUK Anioły Toruń 0:3
MCKiS Jaworzno przegrało z CUK Anioły Toruń 0:3 (18:25, 20:25, 31:33) w meczu 4. kolejki PLS 1. Ligi. Najbardziej wyrównana była trzecia partia. Gospodarze nie wykorzystali swojej szansy na przedłużenie swojej szansy na ligowe punkty w tym starciu. MVP tego czwartkowego pojedynku został wybrany Łukasz Sternik.
W drugim meczu tego dnia po przeciwnych stronach siatki stanęli siatkarze MCKiS Jaworzno i CUK Anioły Toruń. Jaworznianie mają na swoim koncie już dwa zwycięstwa. Natomiast torunianie kilka dni temu cieszyli się z pierwszej wygranej.
- Zaliczyliśmy mały falstart w tym sezonie. Na pewno nie graliśmy tak słabej siatkówki, jak mogłby na to wskazywać wyniki. Wiedzieliśmy, że prędzej czy później odnieśmy zwycięstwo. Musimy się przestawić w tej lidze na inne granie. W poprzednim sezonie często prowadziliśmy spotkania. Teraz gramy sety na styku. Musimy nauczyć się dobrze rozgrywać końcowki - podkreślił Sławomir Stolc, przyjmujący zespołu beniaminka.
Pierwszą partię spotkania od skutecznego ataku ze środka rozpoczął Isbel Sandoval Mesa 1:0. Chwilę później wspomniany zawodnik popisał się skutecznym blokiem 2:0. W dalszej części zespół gości, dzięki dobrej obronie w polu i skutecznym kontratakom powiększyli swoje prowadzenie 11:7. Jaworznianie starali się dotrzymać kroku rywalom, ale do końca grę na parkiecie kontrolowali siatkarze CUK Anioły 25:18. Premierową odsłonę meczu zakończył błąd w polu serwisowym Patryka Strzeżka.
Początek seta numer dwa to równa gra punkt za punkt 8:8. Od połowy tej partii swoją przewagę zaczęli budować torunianie. Utrzymywali dobrą skuteczność w ataku, m.in. Łukasz Kalinowski oraz Sławomir Stolc. Niestety gospodarze nie wystrzegali się prostych błędów. CUK Anioły pewnie wygrali tego seta 25:20.
Najbardziej wyrównana była trzecia partia tego meczu. Co prawda, do połowy seta na prowadzeniu byli podopieczni Krzysztofa Stelmacha 16:13. Jednak drużyna z Jaworzna walczyła do samego końca. Punktował Rafał Puczkowski i Mateusz Pietras. Miała nawet w górze kilka piłek setowych, ale nie wykorzystała swojej sznasy. Chłodną głowę w ostatnich akcjach zachowali przyjezdni 33:31. Mecz z przechodzącej piłki zakończył Łukasz Sternik.
Pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/action/show/id/1103852.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/action/show/id/1103852.html#stats
Powrót do listy