Czwartek z TAURON 1. Ligą: KPS Siedlce - eWinner Gwardia Wrocław 3:2
KPS Siedlce pokonał eWinner Gwardię Wrocław 3:2 (14:25, 36:34, 25:17, 20:25, 15:9) w meczu inaugurującym 18. kolejkę TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Jakub Strulak. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wygraną wrocławian 3:1.
Zespoły w ligowej tabeli przed pierwszym gwizdkiem dzieliły kilka punktów. Siedlczanie mieli 26 oczek i byli na 6. pozycji w tabeli, a wrocławianie 32 punkty i plasowali się na 4. lokacie. Jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie wyniki sportowe zespołów, to dużo lepiej na pierwszoligowych parkietach spisują się siatkarze KPS-u. Ostatnią porażkę ponieśli 6 stycznia z BBTS Bielsko-Biała, ale szybko zrehabilitowali się kibicom, pokonując Lechię 3:0. W grudniu z kolei wygrali cztery z pięciu meczów. Gwardziści końca roku kalendarzowego nie mogli zaliczyć do udanego. Na szczęście udało się im przełamać i kilka dni temu we własnej hali bez straty seta wygrali z Norwid Częstochowa.
- Fajnie będzie zagrać mecz telewizyjny, tym bardziej w sezonie, w którym nie ma kibiców na trybunach. Na pewno będzie to ciężki przeciwnik, ale nie poddamy się bez walki i będziemy rywalizować o wygraną - powiedział Janusz Górski, kapitan KPS-u.
Z kolei trener eWinner Gwardii dodał - Zespół Siedlec pnie się do góry. Na pewno wyglądają lepiej, niż na początku sezonu. Szykujemy się na bardzo ciężkie spotkanie, ale zdajemy sobie sprawę, że w tej lidze nic nie przychodzi za darmo. Musimy przełamać wyjazdową niemoc. Drużyna z Siedlec ma kilka argumentów, Kańczok, Górski, Dobosz. Grają fajną siatkówkę i doceniamy ich siłę. Wiemy jednak, że możemy odpowiedzieć swoimi argumentami i to my jesteśmy wyżej w tabeli przed tym spotkaniem. Na pewno chcemy wygrać w Siedlcach.
Początek pierwszej partii był wyrównany. Do stanu 5:5 drużyny grały punkt za punkt. Następnie serią dobrych zagrywek popisał się Krzysztof Gibek. Do tego po stronie gości dobrze funkcjonował blok 9:5. Siedlczanie w tej premierowej odsłonie nie potrafili znaleźć żadnego skutecznego sposobu, aby zatrzymać rozpędzonych rywali 10:19. Wrocławianie bardzo pewnie wygrali premierową odsłonę meczu 25:14.
Kolejny set to kopia wcześniejszego. Do stanu 5:5 gra była równa. Następnie KPS, dzięki pewnym kontratakom Janusza Górskiego objął prowadzenie 7:5. Gwardziści ani myśleli składać broń. Cenne oczka zdobywał Mateusz Frąc oraz Łukasz Lubaczewski 9:10. Atakujący Gwardii nie zwalniał również ręki w polu serwisowym 13:12. Z kolei siatkarze z Siedlec zaczęli popełniać proste błędy 12:14. Gospodarze szybko odrobili straty 14:14 i od tego momentu toczyła się zacięta walka 19:19. Tę partię rozstrzygnęła nerwowa gra na przewagi 24:24. Końcówka dostarczyła drużynom wiele emocji. Ostatecznie triumfowali podopieczni Mateusza Grabdy 36:34. Najpierw błąd w polu serwisowym popełnił Gibek, a chwilę później Jakub Strulak szczelnym blokiem zatrzymał Lubaczewskiego.
KPS poszedł za ciosem w kolejnej części meczu. Przy zagrywce Jakuba Strulaka objął prowadzenie 5:2. Podopieczni Krzysztofa Janczaka zaczęli mieć problem z dokładnym przyjęciem, a w konsekwencji wyprowadzeniem skuteczniej akcji 5:9. Po stronie KPS-u ręki w polu serwisowym nie zwalniał Damian Dobosz 10:5. W tej sytuacji trener ekipy gości zdecydował się na zmianę rozgrywającego. Miejsce Mateusza Biernata zajął Sebastia Matula 6:13. Ta zmiana okazała się dobrym posunięciem, bowiem wrocławianie zmniejszyli dystans do trzech oczek 12:15. W dalszej części siatkarze z Siedlec w pełni kontrolowali grę, zwyciężając pewnie 25:17. W ostatniej akcji tej partii błąd w ataku popełnił Tytus Nowik.
eWinner Gwardia nie miała zamiaru poddać się w tym spotkaniu. W kolejnej partii na boisku oglądaliśmy spore zmiany personale w ich składzie. Na parkiecie pojawił się Matula, Damian Wierzbicki, Błażej Szymeczko oraz Tytus Nowik. Te zmiany okazały się bardzo dobre. Na początku serią dobrych zagrywek popisał się Mateusz Siwicki 2:0. Siedlczanie szybko dorobili straty 2:2. Jednak, kiedy w polu serwisowym gości pojawił się Matula odskoczyli na kilka oczek 6:2. Potem kolejną serią popisał się Nowik 9:3. W tym fragmencie gry gospodarze nie wystrzegali się prostych błędów 5:11 i 8:15. KPS walczył do końca. Przy serwisie Przemysława Kupki zmniejszył dystans do tzech oczek 19:22. Jednak ostatnie słowo należało do zespołu ze stolicy Dolnego Śląska 25:20. W ostatniej akcji Siwicki zatrzymał na prawym skrzydle atak Kańczoka.
Zwycięzcę meczu 18. kolejki pomiędzy KPS Siedlce - eWinner Gwardia Wrocław wyłonił tie-break. Tę partię od skutecznego ataku zaczął Wierzbicki 1:0. Chwilę późnej równie dobrym zagraniem odpowiedział Kańczok 1:1. Do stanu 4:4 gra była równa. Następnie na prowadzenie wysunęli się siedlczanie 8:4. Dobrze blokowali i wyprowadzali skuteczne kontrataki. Do tego ręki w polu serwisowym nie zwalniał Radosław Nowak. Gospodarze nie dali sobie wyrwać z rąk zwycięstwa 15:9. W ostatniej akcji został zablokowany Gibek.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100830.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100830.html#stats
Powrót do listy