Czwartek z TAURON 1. Ligą: KRISPOL Września - eWinner Gwardia Wrocław 3:1
KRISPOL Września pokonał eWinner Gwardia Wrocław 3:1 (25:20, 25:22, 24:26, 25:19) w meczu inaugurującym 10. kolejkę TAURON 1. Ligi Mężczyzn. To drugie zwycięstwo z rzędu wrześnian. Dla wrocławian to natomiast piewsza porażka od początku rundy zasadniczej. MVP został wybrany Mateusz Linda.
Wrześnianie przed pierwszym gwizdkiem czwartkowego spotkania rozegrali siedem spotkań i tylko w dwóch cieszyli się ze zwycięstwa. Gospodarze przystąpili do rywalizacji mocno zbudowani ostatnią, wyjazdową wygraną przeciwko Lechii. Wrocławianie natomiast mogli pochwalić się kompletem siedmiu wygranych i jest wiceliderem tabeli.
- Forma w zespole jest, pracujemy solidnie. Co ważne, wreszcie w komplecie. To nie zdarzało się w tym sezonie zbyt często, wiadomo, decydowały kwestie zdrowotne. Sam czuję się bardzo dobrze, czekam już na dłuższą okazję do grania. Fajnie będzie zajrzeć do Wrześni, miło wspominam czas tam spędzony. Świetni ludzie, super miejsce do grania, za każdym razem wracam tam z pozytywnym nastawieniem. To już jednak nie jest ta mocna drużyna, w której biłem się o medale. Teraz zespół jest inny, trener Kardas coś próbuje poskładać i jak widać, ostatnio w Tomaszowie Mazowieckim, dało to pozytywny efekt. Hala we Wrześni to trudny obiekt do grania dla przyjezdnych. Będziemy musieli sobie jednak poradzić i potwierdzić siłę, jaką dysponujemy - powiedział Damian Wierzbicki, atakujący eWinner Gwardia.
Pierwsza akcja spotkania rozpoczęła się od bloku na Mateuszu Lindzie 0:1. Chwilę późnie atakujący gospodarzy popełnił bezpośredni błąd w ataku 0:2. Gospdarze nie mieli zamiaru się poddać. Zaczęli punkt po punkcie odrabiać straty. Z akcji na akcję coraz skuteczniejszy był Łukasz Kalinowski 7:9, a na środku Robert Brzóstowicz 8:10. Do połowy partii gra toczyła się po myśli wrocławian. Jednak później zaczęli dominować siatkarze z Wrześni 15:13. Gwardziści próbowali dotrzymać kroku rywalom, ale nie wystrzegali się przy tym prostch błędów 18:21. Wrześnianie nie dali sobie już wyrwać z rąk zwycięstwa 25:20.
Podopieczni Mariana Kardasa poszli za ciosem. W kolejnym secie świetny poziom skuteczności w ataku utrzymywał Linda 5:2. Zespół gości do walki próbował poderwać Wierzbicki, który zmienił Mateusza Frąca 6:8. Przyjezdni dość szybko wyrównali wynik 11:11. Od tego momentu zaczęła się prawdziwa męska gra o każdy punkt 15:15. W końcowej fazie Gwardziści zbudowali trzypunktową przewagę 18:15. Wrześnianie nie złożyli broni. Ponownie doprowadzili do remisu 19:19, a następnie końcówkę rozstrzygnęli na swoją stronę 25:22.
Trzecia odsłona czwartkowgo spotkania zaczęła się od równej gry obu ekip. Po stronie KRISPOL-u ręki nie wstrzymywał Linda 5:5, a eWinner Gwardii Wierzbicki 11:11. Dopiero w końcówce podopieczni Krzysztofa Janczaka zdołali odskoczyć na dwa oczka 19:17. Serią dobrych zagrywek popisał się Mateusz Siwicki. Do tego gospodarze zaczęli popełniać proste błędy w ataku 17:20. Drużynę z Wrocławia należało dodatkowo pochwalić za dobrą grę blokiem, przez który nie mógł przebić się m.in. Kalinowski. Wydawało się, że wrocławianie mają pod kontrolą grę w tej partii 24:20. Nic bardziej mylnego. Mieli w górze kilka piłek setowych, ale sporo problemów przysporzyła im zagrywka Kalinowskiego 24:24. Ostatecznie jednak udało się im nerwową końcówkę rozstrzygnąć na swoją stronę. Najpierw skutecznym atakiem z prawego skrzydła popisał się Wierzbicki, a potem został zablokowany Linda 26:24.
Kolejny set lepiej zaczął się dla zawodników ze stolicy Dolnego Śląska 7:4. Dobrze w polu serwisowym spisywał się Arkadiusz Olczyk. Gospodarze cierpliwie przeczekali ten turniejszy moment i za sprawdą dobrych ataków Tomasza Pizuńskiego doprowadzili do remisu 11:11. Kiedy na zagrywce pojawił się Kalinowski, KRISPOL objął prowadzenie 14:11 i 18:13. Wrocławianie pomimo strań nie zdołali już odrobić tej straty. Wygraną za trzy punkty pewnym atakiem z lewego skrzydła przypieczętował Pizuński 25:19.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100870.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100870.html#stats