Czwartek z TAURON 1. Ligą: Lechia Tomaszów Mazowiecki - KRISPOL Września 1:3
Lechia Tomaszów Mazowiecki przegrała z KRISPOL-em Września 1:3 (25:21, 24:26, 21:25, 19:25) w meczu 9. kolejki TAURON 1. Ligi. To drugie zwycięstwo wrześnian w rundzie zasadniczej. MVP został wybrany Mateusz Linda, który zdobył dla swojej drużyny 21 punktów.
Tomaszowianie przystąpili do meczu bardzo mocno skoncentrowani i zbudowani ostatnią wygraną przeciwko MCKiS Jaworzno. Zwyciężyli za trzy punkty, a radość z wygranej była o tyle większa, że po kilkunastu dniach przerwy wrócili do rywalizacji na parkietach TAURON 1. Ligi i odnieśli zwycięstwo. Siatkarze mieli nadzieję, że w swoich kolejnych spotkaniach będą również punktować.
- Przed nami kolejny ważny mecz, musimy zdobywać punkty. Jest niepewność, co będzie dalej, czy liga cały czas będzie grać. Dlatego chcemy mieć jak najwięcej punktów i piąć się w tabeli - powiedział Bartłomiej Janus, środkowy gospodarzy.
Wrześnianom również nie brakuje motywacji. Podopieczni Mariana Kardasa na początku sezonu, nie mogą być zadowoleni ze swojej gry. Rozegrali do tej pory sześć spotkań i tylko w jednym zwyciężyli. Zespół bardzo liczył na przełamanie tej złe passy.
Pierwszą partię spotkania od skutecznego ataku z drugiej piłki rozpoczął Bartłomiej Neroj 1:0. Chwilę później rozgrywający gospodarzy popisał się skutecznym blokiem 2:0. Na początku tego spotkanie tomaszowianie dużo lepiej spisywali się w kontrataku 7:4. Wrześnianie natomiast mieli problem ze skończeniem swoich pierwszych akcji. KRISPOL nie miał zamairu się poddać i doprowadził szybko do remis 9:9. Jednak w dalszej części to zawodnicy z Tomaszowa Mazowieckiego dyktowali warunki gry 15:10. Do końca utrzymali koncentrację i nie dali sobie wyrwać z rąk zwycięstwa 25:21. Ostatni punkt po udanym ataku z prawego skrzydła zdobył Mateusz Piotrowski.
Kolejny set zaczął się od równej gry obu drużyn. Po stronie gospodarzy pewnie punktował młody przyjmujący Marcel Hendzelewski 3:3, a gości Mateusz Linda 5:5. Następnie podopieczni Bartłomieja Rebzdy, za sprawą bardzo dobrej zagrywki Janusa objęli prowadzenie 11:8. Krótka przerwa na żądanie drużyny przyjezdnych pozwoliła uspokoić grę wrześnianom. Do tego serią świetnych serwisów odpowiedział Łukasz Kalinowski 13:11. W dalszej części zespoły toczyły wyrównaną rywalizację 15:15. Do końca toczyła się zacięta walka o każdy punkt. Ostatecznie szalę na swoją stronę przechylili siatkarze z Wrześni 26:24. Najpierw punktym atakiem popisał się Tomasz Pizuński, a chwilę później Linda zatrzymał atak Hedzelewskiego na prawym skrzydle.
Wygrana w drugim secie podbudowała podopiecznych Mariana Kardasa. Świetny poziom skuteczności w ataku utrzymywał Linda 10:8 i 14:12. Do tego na rozegraniu dobrą zmianę dał Adam Herbich. Natomiast w szeregach Lechii gra w dużej mierze opierała się na Piotrowskim, który momentami nie wystrzegał się prostych błędów 15:17. W drugiej połowie tej części meczu, mocną zagrwykę na stronę przeciwników posyłał Pizuński 18:15. Tomaszowianie zdołali jeszcze wyrównać wynik 18:18. W końcówce ponownie na prowadzenie wyszli zawodnicy KRISPOL-u. Niezwykle cenne okazały się serwisy Kalinowskiego 24:21. Ostatni punkt z przechodzącej piłki zdobył Robert Brzóstowicz 25:21.
Po wznowieniu gry wrześnianie nie zwalniali tempa, a zwłaszcza Kalinowski w polu serwisowym 6:2. Z kolei po stronie Lechii Tomaszów Mazowiecki przyjęcie było najsłabszym elementem. Ważne oczka dla gości z Wrześni, zdobywał Pizuński oraz Linda 11:8. Tomaszowian do walki próbował poderwać Piotrowski 12:15. Jednak w dalszej części wrześnianie byli nie do zatrzymania 17:12. Na niewiele zdały się zmiany w szeregach Lechii 16:23. Do końca sytuację na parkiecie kontrolowali siatkarze KRSIPOL-u Września. Wygraną skutecznym atakiem z prawego skrzydła przypieczętował Linda 25:19.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100827.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100827.html#stats
Powrót do listy