Czwartek z TAURON 1. Liga: LUK Politechnika Lublin - BKS Visła Bydgoszcz 3:0
LUK Politechnika Lublin wygrała z BKS Visła Bydgoszcz 3:0 (25:16, 25:15, 25:20) w meczu kończącym 30. kolejkę TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Grzegorz Pająk. Jednocześnie było to ostatnie starcie w rundzie zasadniczej pierwszoligowych rozgrywek. To udany rewanż lublinian, bowiem pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wygraną bydgoszczan 3:2. Tym samym lublinianie kończą pierwszą część rozgrywek na fotelu lidera, a bydgoszczanie wicelidera klasyfikacji.
30. kolejkę TAURON 1. Ligi Mężczyzn zakończyło starcie lidera z wiceliderem. W czwartek po przeciwnych stronach siatki stanęła LUK Politechnika Lublin oraz BKS Visła Bydgoszcz. Stawką tego pojedynku był fotel lidera na koniec fazy zasadniczej. Warto przypomnieć, że pierwsze spotkanie tych drużyn zakończył pięciosetowy bój, w którym ostatecznie triumfowali bydgoszczanie.
– Drużyna z Bydgoszczy to nie tylko nasz najbliższy rywal, ale bezpośredni przeciwnik, z którym będziemy walczyli o PlusLigę. Zapewniam jednak, że do czwartkowego meczu jesteśmy przygotowani najlepiej, jak potrafimy. Nie narzucamy sobie żadnej presji. Chcemy po prostu wyjść i zaprezentować swoją najlepszą siatkówkę - powiedział Maciej Kołodziejczyk, drugi trener LUK Politechniki Lublin.
Natomiast Kamil Gutkowski, przyjmujący BKS Visły dodał - Myślę, że to będzie najważniejszy mecz rundy zasadniczej TAURON 1. Ligi. Lublinianie na pewno będą mocno skoncentrowani przed tym spotkaniem z nami. Na pewno będą chcieli utrzymać pierwsze miejsce. Mogę zapewnić, że my również zrobimy, wszystko co w naszej mocy, aby wygrać ten mecz i zająć pierwsze miejsce w tabeli. Myślę, że widowisko będzie zacne.
Pierwsza partia spotkania lepiej rozpoczęła się dla lublinian. Od początku mocno zagrywali, m.in. Grzegorz Pająk 4:1. Bydgoszczanie nie potrafili znaleźć swojego rytmu gry. Zaczęli popełniać proste błędy 4:10. W dalszej części siatkarze BKS Visły nie mieli zbyt wielu argumentów, aby nawiązać równorzędną walkę 8:14 i 11:16. Pewnie punktował Szymon Romać, Paweł Rusin oraz David Mehić 19:12. Na niewiele zdały się zmiany w składzie ekipy gości. Gospodarze do końca utrzymali odpowiednią koncentrację, zwyciężając pewnie 25:16. W ostatniej akcji błąd w polu serwisowym popełnił Piotr Lipiński.
Set numer dwa rozpoczął się do równej gry punkt za punkt. Po stronie gości ręki w ataku nie zwalniał Patryk Strzeżek 5:5. Kiedy w polu serwisowym lublinian pojawił się Romać, gospodarze zbudowali kilkupunktową przewagę 9:5. Od tego momentu warunki gry dyktowali zawodnicy LUK Politechniki 16:9. Pojedyncze udane akcje Jana Galabova nie wystarczyły, aby nawiązać równorzędną walkę. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza bardzo pewnie wygrali tę odsłonę spotkania 25:15. Wygraną punktowym blokiem przypieczętował Jakub Zioborowski, który zatrzymał atak Kamila Kosiby.
Trzecią partię otworzył punktowy atak Mehicia 1:0. Do stanu 5:5 zespoły grały dość równo. Następnie swoją przewagę zaczęli budować siatkarze z Lublina 10:7. Przyjezdni mieli trudności z dokładnym przyjęciem serwisów Konrada Stajera 7:12. Podopieczni Marcina Ogonowskiego starali się dotrzymać kroku rywalom, ale na prowadzeniu byli gospodarze 10:15. LUK Politechnika do końca kontrolowała sytuację na parkiecie, zwyciężając pewnie 25:20. Ostatni punkt w tym czwartkowym meczu zdobył Mehić.
Tym samym LUK Politechnika z 74 punktami na koncie utrzymała fotel lidera. Z kolei BKS Visła zgromadziła 70 oczek i pozostała na pozycji wicelidera. Lublinianie w pierwszej rundzie fazy play off zmierzą się z Mickiewiczem Kluczbork, a bydgoszczanie z KPS-em Siedlce.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100822.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100822.html#stats