Czy był to zwiastun dobrej formy BAS-u Białystok?
Faworytem meczu w Białymstoku był BKS Visła Proline Bydgoszcz. Gospodarze walczą o utrzymanie się w TAURON 1. Lidze Mężczyzn. Goście mierzą w awans do PlusLigi. Jednak to podopieczni trenera Krzysztofa Andrzejewskiego wygrali 3:2, prowadząc 2:1 i mogli pokusić się o zwycięstwo za trzy punkty.
- Wygrana z wyżej notowanym rywalem zawsze cieszy. Jestem usatysfakcjonowany. Dodatkową radość sprawił fakt, że mecz był transmitowany przez Polsat i po spotkaniu gratulowano mi dobrego widowiska. Słyszałem opinie, że spotkanie dobrze się oglądało - powiedział trener BAS-u Białystok, Krzysztof Andrzejewski.
Jednym z bohaterów spotkania był Jędrzej Goss, który zdobył 33 pkt i odebrał statuetkę dla Najlepszego Zawodnika Meczu (MVP). Była to już piąte takie wyróżnienie tego zawodnika w tym sezonie. - Nie chcę wystawiać indywidualnych ocen. Na pewno zagraliśmy dobry mecz, a jest to efekt naszej dobrej pracy jaką wykonujemy na treningach - podkreśla białostocki szkoleniowiec.
Po czwartkowej wygranej BAS Białystok, beniaminek rozgrywek, zajmuje dwunaste miejsce w tabeli TAURON 1. Ligi Mężczyzn. - Wierzę, że zwycięstwo nad Bydgoszczą było zwiastunem coraz wyższej formy. Przed sezonem zakładaliśmy, że druga runda sezonu zasadniczego będzie dobra w naszym wykonaniu. Tak było przed rokiem, gdy zespół grał w II lidze - mówi trener Andrzejewski.
Mecz w Białymstoku rozpoczął 17. kolejkę TAURON 1. Ligi Mężczyzn. W sobotę dojdzie m.in. do spotkania AZS AGH Kraków - Lechia Tomaszów Mazowiecki. - Mamy taką zasadę, że skupiamy się na naszym kolejnym rywalu, a w sobotę 21 stycznia pojedziemy do Tomaszowa. Mecz w Krakowie powinien być ciekawy. Oba zespoły prezentują podobny poziom sportowy. Bardzo cenię pracę wykonywaną w krakowskim klubie przez trenera Andrzeja Kubackiego. Praca z młodymi zawodnikami przynosi efekty - zakończył Krzysztof Andrzejewski.
Czwartkowe spotkanie było dla trenerów obu drużyn miłym spotkaniem po latach. Ich sportowe drogi zeszły się dwukrotnie. Razem grali w PlusLidze, najpierw w Bydgoszczy, a następnie w Zawierciu.
POWIĄZANE WIADOMOŚCI
