Czy MKST Astra Nowa Sól doprowadzi do trzeciego meczu?
W sobotnie popołudnie MKST Astra Nowa Sól podejmie we własnej hali MKS Będzin w drugim ćwierćfinałowym meczu TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Pierwsze spotkanie tych drużyn w I rundzie fazy play off zakończyło się wygraną będzinian 3:0.
Nowosolanie w sobotę przed własną publicznością po raz drugi w tym sezonie zmierzą się z MKS-em Będzin. W fazie zasadniczej podopieczni Andrzeja Krzyśko przegrali 0:3. Podobnym wynikiem zakończył się tydzień temu pojedynek w Będzinie, ale I rundy fazy play off. Czy dzisiaj uda się siatkarzom MKST Astra doprowadzić do trzeciego starcia?
- Na pewno będziemy chcieli sprawić niespodziankę na własnym terenie. U siebie jesteśmy mocni. MKS to rywal z najwyższej półki. Da się odczuć ich presję na zagrywce. Naprawdę trudno grać przeciwko drużynie, która tak dobrze zagrywa. Do tego popełniają bardzo mało błędów własnych - powiedział Marcin Brzeziński, przyjmujący zespołu gospodarzy.
Drużyna z Nowej Soli doskonale wie, że poprzeczka w tym sobotnim meczu będzie wysoko zawieszona. Nowosolanie będą chcieli wykorzystać słabsze punkty rywali, aby prowadzić równą grę.
- Będzinianie jak każdy inny zespół ma swoje słabości. Jednym z nich jest przyjęcie zagrywki typu float. Jeśli udałoby się nam ich odrzucić od siatki, to wtedy mamy większe szanse na grę, jak równy z równym. Chcąc myśleć o równej rywalizacji musimy zagrać na maksimum swoich możliwości - zakończył Brzeziński.
Powrót do listy