Czy to będzie ostatnia środa?

W środę MKS Będzin i BBTS Bielsko-Biała rozegrają trzeci mecz finału TAURON 1. Ligi Mężczyzn (17:30, Polsat Sport). W serii do trzech zwycięstw prowadzi MKS Będzin 2-0. Podopiecznym trenera Wojciecha Serafina brakuje już tylko jednej wygranej.

Warto przypomnieć, że w sezonie 2021/22 MKS przegrał z BBTS Bielsko-Biała wszystkie sześć spotkań (jedno w sparingu, dwa razy w fazie zasadniczej i trzy razy w finale). Z kolei w obecnych rozgrywkach to MKS już pięciokrotnie (w sparingu, dwa razy w fazie zasadniczej i dwa razy w finale) wygrywał z drużyną z Podbeskidzia. Czy w środę wygra po raz szósty?

Zawodnicy MKS-u nie mają wątpliowści, że Będzin Arena zapełni się w środę do ostatniego miejsca. - Nasi fani liczną grupą przyjechali do Bielska-Białej nas dopingować. W środę u siebie odczujemy to jeszcze mocniej. Gramy bardzo dobrze. Nasze wyniki mówią same za siebie - powiedział będzinianin Dominik Depowski, cytowany w klubowych mediach społecznościowych.

W Będzinie nie mają wątpliwości, że w środę zostanie postawiona kropka nad i. - Oczywiście rywal nie położy się i nie podda - dodaje Dominik Depowski. - Jeżeli jednak będziemy grali tak jak gramy, to powinno być na spokojnie.

O oprawę artystyczną jednego z najważniejszych meczów w historii będzińskiej siatkówki zadbają Cheerleaders Ergo Śląsk. W sezonach 2019/2020 - 2020/2021 zasiadał na ławce trenerskiej MKS-u, natomiast już w środę po południu zasiądzie tuż za nią.  Jakub Bednaruk, wspólnie z Adrianem Brzozowskim, skomentuje trzeci mecz finału play off TAURON 1. Ligi Mężczyzn.

Powrót do listy