Damian Sławiak: musimy wygrać za trzy punkty
Przed Olimpią Sulęcin niezwykle ważne spotkanie w ramach 9. kolejki PLS 1. Ligi. Sulęcinianie przed własną publicznością zmierzą się z SMS PZPS Spała. - Zarówno my, jak i SMS PZPS jesteśmy jedynymi ekipami bez zwycięstwa. Liczymy jednak, że to Olimpia dopisze do tabeli trzy punkty. Mamy pełną świadomość tego, że musimy wygrać za trzy punkty - powiedział Damian Sławiak, asystent trenera zespołu z Sulęcina.
Sulęcinianie bardzo liczą, że dzisiaj uda się im przerwać serię porażek i odniosą w tym sezonie pierwsze zwycięstwo. W ramach 9. serii spotkań u siebie zagrają z najmłodszą drużyną pierwszoligowych rozgrywek, czyli SMS PZPS Spała.
- Na ten moment jest to bardzo młody i niedoświadczony zespół. Jednak gra w 1. Lidze jest dla niego okazją do zbierania tego cennego doświadczenia. W składzie mają dwóch bardzo fajnych przyjmujących - Jakuba Kiedosa oraz Oskara Trawkę. W tych zawodnikach drzemie bardzo duży potencjał - zauważył Sławiak.
I dodał - Podchodzimy do rywala z pełnym szacunkiem. Zwłaszcza, że nasz zespół zajmuje praktycznie ostatnie miejsce w tabeli. Zarówno my, jak i SMS PZPS jesteśmy jedynymi ekipami bez zwycięstwa. Liczymy jednak, że to Olimpia dopisze do tabeli trzy punkty. Mamy pełną świadomość tego, że musimy wygrać za trzy punkty.
Klub z Sulęcina w ostatnich dniach poinformował o zakończeniu współpracy z dotychczasowym trenerem Marcinem Krysiem. Funkcję pierwszego szkoleniowca przejął Łukasz Chajec, prezes klubu, który w poprzednich latach pełnił już funkcję trenera. Co ważne, sulęcinianie mimo że po 9. kolejkach zajmują 14. miejsce w tabeli cały czas wierzą, że zdołają jeszcze zapewnić sobie utrzymanie w lidze.
- Jeśli chcemy ruszyć ze starym-nowym trenerem i wrócić na zwycięską ścieżkę, to musimy zacząć wygrywać. Przed nami jeszcze sporo gry, dlatego musimy wierzyć, że mamy jeszcze szansę utrzymać Olimpię w 1. Lidze. Mamy nadzieję, że zmiana trenera pobudzi zawodników do jeszcze większej walki. Wszyscy doskonale wiemy, że w naszych zawodnikach drzemie ogromny potencjał - zakończył Sławiak.
Powrót do listy