Damian Wierzbicki: na pochwałę zasługuje cały zespół
eWinner Gwardia Wrocław ma na swoim koncie komplet trzech zwycięstw. Tyle samo statuetek w tym sezonie zebrał już Damian Wierzbicki, atakujący wrocławskiej drżyny, który kilka dni temu poprowadził zespół z Dolnego Śląska do zwycięstwa na wyjeździe przeciwko BAS-owi Białystok.
Za drużyną z Wrocławia kolejne dobre spotkanie. Tym razem Gwardziści podczas ligowego starcia w Białymstoku nie stracili ani jednego seta. Białostoczanom nie można było odmówić walki, ale w najważniejszych fragmentach górę wzięło doświadczenie wrocławian. Dla Damiana Wierzbickiego to czwartkowe spotkanie było wyjątkowe pod wieloma względami.
- Cieszymy się bardzo mocno ze zwycięstwa. Moja radość jest tym większa, że wygrałem ze swoją drużyną w moich rodzinnych stronach. Jestem z Augustowa, także rodzina mnie wspierała. Dla nich to również był wyjątkowy mecz. Ponadto grałem również w BAS-ie Białystok. Miałem tutaj skromną przygodę, więc również to był drobny smaczek. Jestem bardzo zadowolony z tego spotkania. Na pochwałę zasługuje cały zespół. Zagraliśmy drużynowo. Momentami graliśmy koncertowo. W drugim i trzecim secie spokojnie opanowaliśmy sytuację. Natomiast w pierwszej partii do 20 punktu było lekko nerwowo - powiedział atakujący eWinner Gwardii.
Zadowolony z postawy całego zespołu był również szkoleniowiec wrocławskich siatkarzy, który podkreślił, że w lidze jego podopieczni nie lekceważą żadnego przeciwnika.
- Do każdego meczu podchodzimy bardzo poważnie przygotowani, to było widać poniekąd w tym meczu. Mocno kopaliśmy zagrywką, a jak już gra była na wysokiej piłce, to wiedzieliśmy jak się ustawić i kontrowaliśmy. Wynik jest wynikiem. Cieszymy się ze zdobytych trzech punktów. Fajnie, że udało nam się w końcu wygrać 3:0 - wyznał Krzysztof Janczak.
I dodał - Myślę, że zespół z Białegostoku nie powiedział ostatniego słowa. Oni naprawdę potrafią grać. Przestrzegałem swoich zawodników, że to nie będzie łatwy mecz i dzięki temu, że byliśmy bardzo mocno skoncentrowani, to faktycznie okazało się, że był to nieciężki mecz, chociaż po pierwszej partii śmiem twierdzić, że gdyby gdzieś tam w środku białostoczanie uciekli nam na kilka oczek więcej, to mogło to różnie wyglądać, a tak pierwszy set wygrany, a później dwa, w których już dominowaliśmy.
Teraz eWinner Gwardia Wrocław przygotowuje się do niedzielnego starcia z kolejnym bieniaminkiem. Do Wrocławia przyjedzie Polski Cukier Avia Świdnik. Początek meczu o godzinie 18.00.