Damian Wierzbicki: nasz cel to zwycięstwo
eWinner Gwardia Wrocław nie zwalnia tempa. Odniosła już cztery zwycięstwa i z kompletem dwunastu punktów jest liderem tabeli. Już dzisiaj wrocławianie zagrają na wyjeździe z ZAKSĄ Strzelce Opolskie. Spotkanie zostanie rozegrane awansem 15. kolejki TAURON 1. Ligi. - Jesteśmy pozytywnie nastawieni przed niedzielnym meczem. Nasz cel to oczywiście zwycięstwo - powiedział Damian Wierzbicki, atakujący Gwardzistów.
Zespół ze stolicy Dolnego Śląska w ostatni piątek wykorzystał atut własnej hali i pokonał Polski Cukier Avię Świdnik 3:1 w meczu 5. kolejki TAURON 1. Ligi. Gospodarzom zwycięstwo nie przyszło wcale bardzo łatwo. W pierwszym secie wrocławianie nie mieli praktycznie żadnych argumentów, aby nawiązać równorzędną walkę z siatkarzami beniaminka. Dopiero od drugiej partii wrócili do swojego rytmu gry.
- Za nami bardzo ciężki mecz. Zostawiliśmy kawał serducha na boisku. Wielkie brawa dla wszystkich, że podnieśliśmy się po pierwszym przegranym secie. Rywale trochę nas zaskoczyli i zdusili. Zagrali fenomenalnie w pierwszej partii. Potem graliśmy bardzo trudne końcówki, które przechyliliśmy je na swoją korzyść. Udowodniliśmy, że jesteśmy mocnym zespołem pod względem psychicznym. Mam nadzieję, że w dalszej części sezonu również będziemy rozstrzygać takie końcówki na swoją stronę - powiedział Damian Wierzbicki.
Świdniczanie walczyli do końca. W czwartej partii mieli nawet w górze piłkę setową, ale jej nie wykorzystali. Za to podopieczni Krzysztofa Janczaka po kilku próbach na swoją stronę rozstrzygnęli piłkę meczową.
- Może jedną, czarną myśl miałem w tej chwili, kiedy przeciwnicy mieli w górze piłkę setową, ale starałem się myśleć, tylko o naszej grze. W dalszym ciągu mieliśmy szanse na wygraną. Koniec końców pokazaliśmy charakter i ogromną wolę walki, zwyciężając za trzy punkty - zauważył siatkarz wrocławskiej drużyny.
Atakujący przyznał, że to piątkowe starcie było jednym z najtrudniejszych, jakie jego zespół rozegrał od początku sezonu 2020/21.
- To był zdecydowanie jeden z najtrudniejszych meczów, jaki rozegraliśmy w tym sezonie. Polski Cukier Avia to naprawdę najsilniejsza drużyna, z którą przyszło nam się zmierzyć do tej pory. Myślę, że to zespół, który będzie liczył się w tym sezonie i będzie w czubie tabeli. Jestem pewien, że niejedna jeszcze ekipa TAURON 1. Ligi się na nim potknie - podkeślił zawodnik eWinner Gwardii.
Po raz kolejny nagrodę MVP dla najlepszego zawodnika odebrał Damian Wierzbicki. Dla atakującego Gwardzistów to czwarte wyróżnienie z rzędu.
- Prywatne osiągnięcia naprawdę nie są ważne. Liczy się tylko, to co osiągamy razem jako drużyna. Na tę nagrodę zasłużyli wszyscy w zespole bez wyjątku. Poradziliśmy sobie w trudnych momentach, a do tego mieliśmy wsparcie cudownych kibiców. Wszystko wskazuje, że przez dłuższy czas nie będą mogli nas oglądać z trybun hali, ale ogromnie im dziękujemy, że nas dopingowali. Dla nas to super sprawa - wyznał zdobywca 27 punktów w meczu przeciwko Polskiemu Cukrowi Avii.
Wrocławianie nie mieli dużo czasu ani na radość, ani na odpoczynek po spotkaniu 5. kolejki. Już dzisiaj na wyjeździe zmierzą się z ZAKSĄ Strzelce Opolskie w pojedynku rozgrywanym awansem 15. serii spotkań. Takie zmiany podyktowane są potwierdzonymi przypadkami zachorowań na koronawirusa w innych zespołach TAURON 1. Ligi. Drużyny, które są zdrowe i zależy im, aby nie wypaść z rytmu meczowego, po ustaleniach rozgrywają mecze awansem.
- Musimy fizycznie sobie z tym poradzić. Dużo lepiej i łatwiej regenerowało się nam po zwycięstwie. Jesteśmy pozytywnie nastawieni przed niedzielnym meczem. Nasz cel to oczywiście zwycięstwo - zakończył Wierzbicki.