Daniel Wolny: chcemy bić się o PlusLigę
BBTS Bielsko-Biała po 21. kolejce KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn jest wiceliderem tabeli. Zespół z meczu na mecz gra coraz lepszą siatkówkę i jest bliski gry w fazie play off, której stawką jest awans do PlusLigi. - Jeśli mamy walczyć, to oczywiście o najwyższe cele. Chcemy bić się o PlusLigę - powiedział Daniel Wolny, drugi trener bielskiej drużyny.
KRISPOL 1.LIGA.PL: W mecz 21. kolejki pokonaliście na wyjeździe Exact Systems Norwid 3:1. To było dość trudne i nerwowe spotkanie. Można powiedzieć, że musieliście wyszarpać to zwycięstwo. To, co chyba jest najważniejsze po tym pojedynku, to trzy punkty, które dopisaliście do swojego konta?
DANIEL WOLNY: To prawda. Analizując to spotkanie tak na szybko, można powiedzieć, że to był jeden z trudniejszych meczów w ostatnich kolejkach, jaki rozegraliśmy. Wiedzieliśmy, że przyjeżdżamy na bardzo trudny teren. Byliśmy świadomi tego, że zespół Norwida u siebie zagrywa niezwykle niebezpiecznie. Same liczby po spotkaniu to pokazują - rywale posłali na naszą stronę aż jedenaście punktowych zagrywek, a my tylko pięć. Jednak, tak jak pani powiedziała najbardziej cieszy nas wynik końcowy. Mamy materiał do analizy, bo popełniliśmy sporo błędów, zwłaszcza jeśli chodzi o zagrywkę. Myślę, że w sobotę zagraliśmy również nieco słabiej w przyjęciu. Ale liczą się trzy punkty, które dopisaliśmy do tabeli. Jesteśmy bardzo szczęśliwi z tego powodu.
Myślę, że wasza drużyna potrzebowała takiego twardego, męskiego grania po ostatniej porażce u siebie z Lechią Tomaszów Mazowiecki? Kilka dni temu, wygraliście z SMS PZPS I Spała 3:1, ale w przypadku tego starcia to był poniekąd obowiązek.
DANIEL WOLNY: Jeśli chodzi o SMS PZPS I Spała to faktycznie wszyscy wymagali od nas trzech punktów. Sytuacja w tabeli nakazywała nam wygrać. Wiedzieliśmy, że to bardzo trudny teren. To są bardzo ambitni chłopcy z dobrymi warunkami fizycznymi. U siebie grają bardzo dobrze i nie mogliśmy ich zlekceważyć. Natomiast w przypadku meczu z Norwidem Częstochowa, to przed jego startem powiedzieliśmy sobie, że to bardzo ważne spotkanie dla układu tabeli przed play offami. Wiele może się już wyjaśnić po tej 21. kolejce. Tak jak powiedziałem wcześniej, cieszymy się, że wygraliśmy za trzy punkty. Mam nadzieję, że tę zwycięską ścieżkę utrzymamy do końca rundy zasadniczej.
Teraz przed wami spotkanie z KPS-e Siedlce. To drużyna, która w dalszym ciągu walczy o utrzymanie w lidze. Jest to jednocześnie groźny i niebezpieczny rywal.
DANIEL WOLNY: W przypadku zespołu z Siedlec, to powiem trochę humorystycznie, że mamy z KPS-em rachunki do wyrównania. W pierwszej części sezonu pokonali nas u siebie i odnieśli pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach. To była nasza sromotna porażka 0:3. Mieliśmy problem, żeby wyjść z dwudziestu punktów w każdym z trzech setów. Myślę, że nie musimy się za bardzo na niego mobilizować. Cała nasza drużyna jest już teraz mocno nakręcona. Chcemy udowodnić sami sobie, że ta porażka w Siedlcach była wypadkiem przy pracy.
Po 21. kolejkach zajmujecie 2. lokatę w tabeli. Drużyna prezentuje się naprawdę bardzo dobrze. W tej sytuacji nie mogę zadać tego pytania - BBTS Bielsko-Biała będzie walczył o powrót do PlusLigi w tym sezonie?
DANIEL WOLNY: Oczywiście, że tak! Przystępując do sezonu każdy wyznacza sobie najwyższe cele. Przy tym należy bardzo realnie patrzeć na całą sytuację. Natomiast jeśli chodzi o nas, to może aż tak daleko nie wybiegamy. W tym miejscu trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że nie jesteśmy jeszcze nawet jedną nogą w play offach. Musimy być cierpliwi. Jednak jeśli mamy walczyć, to oczywiście o najwyższe cele. Chcemy bić się o PlusLigę.
Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć zdrowia do końca sezonu, bo bardzo się przyda podczas tej walki.
DANIEL WOLNY: Tak, zdrowie jest najważniejsze. Dziękujemy bardzo.