Dawid Ogórek: gra w finale o Puchar KRISPOL 1. Ligi to przyjemność
Lechia Tomaszów Mazowiecki pokonała w pierwszym meczu rundy rewanżowej ZAKSĘ Strzelce Opolskie 3:1. Teraz tomaszowianie przygotowują się do drugiego finałowego spotkania o Puchar KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn, o który walczą z BBTS Bielsko-Biała. Pierwszy pojedynek wygrali bielszczanie 3:1. - Dla nas gra o ten puchar to czysta przyjemność - powiedział Dawid Ogórek, libero Lechii.
W sobotę podopieczni Bartłomieja Rebzdy rozegrali rewanżowy mecz przeciwko beniaminkowi ze Strzelec Opolskich. Pierwszą partię na swoją stronę rozstrzygnęli goście, a w kolejnych trzech to już gospodarze kontrolowali sytuację na parkiecie. Tomaszowianie rzeczywiście nie zaczęli dobrze meczu. W premierowej odsłonie nie mieli wielu punktów zaczepienia. Za to w szeregach ZAKSY nie do zatrzymania był Filip Grygiel. Krótka przerwa pozwoliła ochłonąć siatkarzom Lechii, którzy w kolejnych już setach nie dali sobie wyrwać z rąk zwycięstwa.
- W pierwszym secie popełniliśmy sporo błędów. Na pewno cieszy to, że przegrywając pierwszą partię potrafiliśmy mimo wszystko wygrać ten mecz i to za trzy punkty. Na pewno nie odpuściliśmy. Staraliśmy się walczyć i utrzymaliśmy koncentrację. Po tym, jak udało się nam wygrać tego drugiego seta, wszystko poszło już w dobrą stronę - powiedział Dawid Ogórek.
Aktualnie drużyna przygotowuje się do drugiego, finałowego meczu o pierwsze trofeum w sezonie 2019/20, czyli Pucharu KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw. Pierwszy mecz wygrali zawodnicy BBTS Bielsko-Biała. Jeśli tomaszowianie wygrają w czwartek, to zwycięzcę wyłoni "złoty set".
- Finał Pucharu KRISPOL 1. Ligi to przyjemność. Powinniśmy grać z uśmiechem na twarzy i zupełnie bez presji. Dla nas to spore wyróżnienie - wyznał libero.
Drugi finałowy mecz zostanie rozegrany w czwartek 19 grudnia o godzinie 18.00. Transmisję ze spotkania przeprowadzi telewizja Polsat Sport.
- Na pewno zespół z Bielska-Białej, co pokazał już u siebie gra świetnie. Nie mamy innego wyjścia. Musimy się z nimi bić i stanąć na głowie w czwartek, żeby zagrać o wiele lepiej, niz chociaży podczas sobotniego meczu przeciwko ZAKSIE. Mam nadzieję, że nam się to uda i jeszcze odwrócimy te wynik, i wygramy puchar - zakończył Ogórek.