Do czterech razy sztuka
Trzy porażki z rzędu mają na swoim koncie siatkarze eWinner Gwardii Wrocław. O przełamanie powalczą w drugim meczu o brązowy medal z BKS Visłą Bydgoszcz. Po przegranej na wyjeździe w trzech setach wrocławianie w niedzielę (g. 18:00) zagrają na własnym terenie. Hala Orbita to miejsce, gdzie Gwardziści czują się wyjątkowo dobrze.
Dwa przegrane półfinały i mecz o brąz. Bilans 0:3 z ostatnich tygodni ciąży siatkarzom eWinner Gwardii Wrocław. Tym bardziej, że choć plany związane z awansem do PlusLigi trzeba odłożyć na kolejny sezon, wrocławska drużyna w play-off prezentowała się solidnie. I brązowy medal mógłby być dla Gwardzistów dobrym ukoronowaniem pracy włożonej w grę o najwyższe cele w TAURON 1. Lidze. Zaczęło się jednak od wyraźnej, dosyć niespodziewanej przegranej w Bydgoszczy. Choć było 0:3, wrocławianie mieli swoje momenty. To było jednak za mało na ugranie choćby jednej partii w miniony czwartek.
– W każdym z setów mieliśmy punktową przewagę. Z partii na partię była ona nawet coraz większa. Nie dowieźliśmy jednak żadnego seta do końca. Przegrywamy 0:3, ale nie można powiedzieć, że oddaliśmy to spotkanie bez walki. Końcówki na pewno zaważyły, a to zazwyczaj w siatkówce stanowi, kto wygrywa mecz. Gdybyśmy grali do 15, wygralibyśmy ten mecz w trzech setach. Tak partię można jednak zamknąć dopiero w tie-breaku. Do niego w Bydgoszczy było nam daleko. Głupio stracone punkty w przyjęciu, coś nam też wpadło po siatce, za chwilę piłka przeszła przez palce… Naprawdę szkoda tego spotkania. To był nasz najgorszy mecz od dwóch miesięcy. Gramy jednak dalej, rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw i wszystko możemy jeszcze odrobić – mówił po spotkaniu atakujący eWinner Gwardii, Damian Wierzbicki, najlepiej punktujący (15 oczek) siatkarz czwartkowego meczu.
Rywalizacja o brąz nie kończy się jednak na pierwszym meczu. Trzeba wygrać trzy, żeby wskoczyć na najniższy stopień podium. Planowo oprócz niedzielnego meczu we Wrocławiu (tj. 2 maja), oba zespoły ponownie spotkają się jeszcze w Bydgoszczy, w kolejny czwartek (tj. 6.05). W zapasie są jeszcze dwa terminy, 9.05 (Wrocław) i 13.05 (Bydgoszcz). Wszystko zależy jednak od tego, jak wynikowo będzie się układać rywalizacja.
– W walce o brąz to zmiennicy odegrają bardzo ważną rolę. Trzeba pamiętać, że w perspektywie mamy do zagrania trzy, cztery a może nawet i pięć meczów. Wiemy jednak, że nie odkryliśmy jeszcze wszystkich kart w tym sezonie, liczę że będzie to nasza mocna strona. Każda drużyna ma jakieś problemy w sezonie, to jasne. Ale o tym teraz trzeba zapomnieć i jeszcze raz pokazać wyższość na boisku – przekonywał jeszcze przed początkiem rywalizacji z BKS Visłą drugi trener i statystyk eWinner Gwardii, Stanisław Szewczyk.
Niedzielne spotkanie będzie pokazywane na żywo za pośrednictwem internetowej platformy IPLA. Początek transmisji o godzinie 18:00.