Do Spały po czternaste zwycięstwo
Stal Nysa S.A. w pierwszym meczu drugiej rundy fazy zasadniczej wyruszyła do Spały, gdzie zagra z miejscowym SMS-em. Walczyć będzie o czternaste zwycięstwo z rzędu w trwającym sezonie 2019/2020. Początek spotkania w sobotę o 18:00.
Wygrywając trzynaste spotkanie sezonu z APP Krispolem Września nysianie wyrównali rekord Campera Wyszków, który w sezonie 2014/2015 wygrał pierwszą rundę fazy zasadniczej bez porażki. Historia zatacza koło, bowiem siatkarze z Wyszkowa, podobnie jak Stal Nysa, na czternasty mecz jechali do Spały. Podopieczni Jana Sucha ulegli wtedy spalskim zawodnikom 3:2. Jednak jak wspomina kapitan Stali Nysa, SMS PZPS Spała była wtedy inną drużyną – wtedy ich barwy reprezentowali późniejsi mistrzowie świata – Bartosz Kwolek oraz Jakub Kochanowski.
- Mam nadzieję, że historia się nie powtórzy. Jeśli wygramy w Spale to będzie faktycznie historyczny wyczyn. SMS PZPS I Spała to nie są chłopcy do bicia. Chociaż mają ostatnie miejsce w tabeli to zawsze, gdzieś tam te sety wygrywają, punkty urywają niektórym drużynom – w szczególności tym, które ich lekceważą. Dlatego trzeba się zmobilizować na ten mecz – mówił kapitan Stali Nysa, Patryk Szczurek.
Atakujący Stali Nysa, Bartosz Krzysiek dodał - Drużyny ze Spały zawsze są drużynami w jakimś stopniu nieobliczalnymi. Myślę, że paradoksalnie taka drużyna ze Spały może wskoczyć w danym meczu na wyższy poziom, niż inne zespoły z tej ligi. To mój czwarty sezon w rozgrywkach 1. Ligi i jak sięgam pamięcią, to właśnie mecze ze spalskimi zespołami są najtrudniejszymi w rundzie zasadniczej.
Podopieczni Marka Skrobota aktualnie plasują się na ostatnim miejscu w tabeli z dorobkiem czterech punktów. Jednak, zgodnie z przewidywaniami nyskich siatkarzy, młodzież ze Spały tanio skóry nie sprzeda.
- Stal Nysa S.A. to bardzo wymagający przeciwnik. Zakończyli rundę bez porażki. Musimy wspiąć się na wyżyny własnych umiejętności, aby myśleć o zwycięstwie – zauważył Jakub Czerwiński, kapitan spalskiej drużyny.
Czy Stal Nysa podtrzyma zwycięską passę i nie powtórzy się historia Campera Wyszków z sezonu 2014/2015? Przekonamy się już dzisiaj. Początek spotkania w Spale o godzinie 18:00. Przypomnijmy, że pierwsze spotkanie tych zespołów zakończyło się wygraną podopiecznych Krzysztofa Stelmacha 3:0.