Dominik Walenciej: liczyliśmy na większą walkę
W meczu 7. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn drużyna SPS Chrobry Głogogów przegrała we własnej hali z MKS Będzin 0:3. - Liczyliśmy na większą walkę z naszej strony - powiedział Dominik Walenciej, trener głogowian.
W sobotnie popołudnie głogowianie, mimo że rozgrywali spotkanie przed wsparciu swoich kibiców nie mieli zbyt wielu argumentów, aby nawiązać równorzędną walkę z MKS-em Będzin. Zespół beniaminka przegrał w trzech partiach.
- Zespół z Będzina pokazał nam, dlaczego jest stawiany w roli jednego z faworytów rozgrywek, a my niestety jako beniaminek będziemy walczyć o utrzymanie. Liczyliśmy na większą walkę z naszej strony. Nie wspominam o wygranej za trzy punkty, ale myśleliśmy o bardziej zaciętej rywalizacji. Niestety, boisko zweryfikowało nasz poziom sportowy, jak i będzinian - powiedział Dominik Walenciej, trener drużyny z Głogowa.
Z kolei Szymon Kostecki, drugi trener zespołu dodał - MKS Będzin pokazał nam miejsce w szeregu. Widać, że jest to drużyna, która w tym sezonie będzie stanowiła o sile 1. Ligi. Podejrzewam, że będzie wśród trzech głównych faworytów do awansu do PlusLigi. Rywale pokazali nam jak trzeba grać w siatkówkę. Kontrolowali mecz tak naprawdę od pierwszej do ostatniej piłki.
Sztab szkoleniowy gospodarzy miał największe zastrzeżenia do swoich podopiecznych za postawę, przede wszystkim w polu serwisowym.
- Najbardziej boli mnie to, że w elementach, na które przeciwnik nie miał wpływu, czyli na przykład nasza zagrywka, we własnej hali znowu nie pokazaliśmy zbyt wiele. To było naszą bolączką, bo od zagrywki zaczyna się wygrywanie meczów. Jak nie poprawimy tego elementu, to naprawdę ciężko będzie nam odnosić kolejne zwycięstwa - zakończył Kostecki.
W kolejnym spotkaniu SPS Chrobry głogów również będzie miał wysoko zawieszoną poprzeczkę. W ramach 8. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn w sobotę zagra na wyjeździe z BBTS Bielsko-Biała. Poczatek pojedynku o godzinie 17.00.
Powiązane informacje
POWIĄZANE WIADOMOŚCI
