Grzegorz Jacznik: szukamy swojego dobrego stylu gry
ZAKSA Strzelce Opolskie pokonała BBTS Bielsko-Biała 3:2 w meczu 11. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. - Sezon nie układa się od początku po naszej myśli. Szukamy przede wszystkim swojego dobrego stylu gry, dopiero gdy ten osiągniemy możemy zacząć zerkać w tabelę i liczyć punkty - powiedział Grzegorz Jacznik, rozgrywający strzelczan.
NATALIA GRABARCZYK: W poprzednim sezonie z drugoligowej Bielawianki przeszedł pan do Wrześni, a teraz jest w ZAKSIE. Skąd decyzja przyjścia do tego klubu?
GRZEGORZ JACZNIK: W ZAKSIE widziałem dla siebie większą szanse na grę, stąd ta decyzja.
Gołym okiem daje się zauważyć różnicę pomiędzy 2. Ligą, a TAURON 1. Ligą? Czy po tych kilku miesiącach widzi pan już jakiś progres w swojej grze?
GRZEGORZ JACZNIK: Różnica jest większa niż się spodziewałem, bardzo ją odczułem, ale myślę, że już do tego przywykłem. Poziom mojej gry i obycia boiskowego wzrósł. Mówię to z własnej perspektywy. Mam nadzieję, że koledzy z boiska mogą powiedzieć to samo o mnie.
Jesteśmy już prawie na półmetku sezonu, sezonu który nie należy do zbyt udanych. Jednak udało się wam pokonać lidera rozgrywek. Chyba taki wynik wzięlibyście w ciemno?
GRZEGORZ JACZNIK: To prawda, sezon nie układa się od początku po naszej myśli. Szukamy przede wszystkim swojego dobrego stylu gry, dopiero gdy ten osiągniemy możemy zacząć zerkać w tabelę i liczyć punkty. Z naszej perspektywy jakikolwiek punkt zdobyty z drużyną z Bielska-Białej byłby sukcesem. Oczywiście cieszymy z takiego obrotu spraw, ale także zaczynamy łapać jakiś punkt zaczepienia, jeśli chodzi o własną grę. Częściej zdarza się nam nawiązywać walkę, a nawet wygrywać sety i mecze z lepszymi od siebie przeciwnikami, aniżeli bywało to wcześniej, kiedy wiele spotkań przegraliśmy 0:3, nie pozostawiając po sobie dobrego wrażenia.
Spotkanie było dość, co było kluczem do zwycięstwa?
GRZEGORZ JACZNIK: Ciężko wskazać jeden element, który przeważył. Myślę, że to właśnie dobra i równa gra w każdym elemencie pozwoliła nam wygrać to spotkanie.
A element bloku? Sam Krystian Walczak - MVP tego smeczu i środowy Markus Kosian zdobyli po cztery oczka, a reszta dołożyła po jednym lub dwa.
GRZEGORZ JACZNIK: Oczywiście gra blokiem w tym meczu też zasługuje na pochwałę, ale bierze się to także z dobrej naszej dyspozycji w polu zagrywki, którą odrzucaliśmy rozgrywającego od siatki. Dzięki temu mogliśmy lepiej odczytywać grę rywali. W mojej ocenie, każdy element zadziałał dobrze po naszej stronie.
Na pochwałę zasługuje też wasz drugi libero, Tomek Gawron, który godnie zastąpił niedysponowanego Fabiana Majcherskiego. Co było powodem nieobecności Fabiana? GRZEGORZ JACZNIK: To prawda, Tomek spisał się bardzo dobrze. Pewnie nie spodziewał się debiutu na pełnym dystansie tak szybko, ale w stu procentach wykorzystał swoją szansę. Fabian uległ niegroźnej kontuzji podczas meczu z Norwidem Częstochowa, ale lada dzień wróci do pełnej dyspozycji.
Teraz czeka was wyjazd do Spały. Podejdziecie do tego spotkania z trochę większą pewnością siebie?
GRZEGORZ JACZNIK: Na pewno pojedziemy tam i zrobimy wszystko, żeby przywieźć do Strzelec Opolskich komplet punktów. Jeśli wygramy to spotkanie opuścimy ostatnie miejsce w tabeli, a wyniki ostatnich meczów z wyżej notowanymi rywalam, poza porażka MKS-em Będzin 0:3, na pewno napawać nas będą optymizmem przed tym spotkaniem.