Gwardia o kolejne punkty powalczy z Norwidem
Choć hat-trick to określenie znane z boisk piłkarskich, a nie z siatkarskich parkietów, to zawodnicy Chemeko-System Gwardii Wrocław w poniedziałek chętnie zaliczyliby hat-tricka. Hat-tricka zwycięstw. Wrocławianie we własnej hali powalczą bowiem o trzecie ligowe zwycięstwo z rzędu. Rywalem będzie zespół Exact Systems Norwid Częstochowa z którym zmierzą się w ramach 8. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn.
W ostatnią sobotę częstochowianie po niezwykle emocjonującym spotkaniu pokonali BKS Visłę Proline Bydgoszcz 3:2 i udowodnili, że należą do mocnych drużyn w TAURON 1. Lidze. Rywale Gwardii – podobnie jak wrocławianie – rozegrali w tym sezonie siedem spotkań. Cztery z nich wygrali, a trzykrotnie schodzili z parkietu w roli pokonanych.
Odwrotnym bilansem legitymuje się Gwardia, jednak to podopieczni trenera Rainera Vassiljeva są wyżej w tabeli. Oba zespoły dzieli różnica dwóch punktów, więc poniedziałkowe starcie zapowiada się elektryzująco. Dwa zwycięstwa z rzędu – w Warszawie z Legią i we Wrocławiu z Mickiewiczem Kluczbork udowadniają, że po problemach z początku sezonu w Gwardii nie ma już praktycznie śladu. Drużyna czuje się pewnie i wie, że forma rośnie.
– Mecz z drużyną z Kluczborka pokazał, że wracamy na właściwe tory. Cieszą nas pojedyncze elementy – poprawiamy się w bloku, w zagrywce, bo w ataku to wyglądało od początku sezonu bardzo równo. W jednym meczu potrafiliśmy zablokować raz, a teraz mieliśmy 16 bloków. Mam nadzieję, że te elementy będą jeszcze lepsze – mówi powoli wracający do pełni sił po kontuzji Sebastian Matula.
Rozgrywający Gwardzistów miał zerwane włókna w łydce i przez 1,5 tygodnia nie był dostępny do dyspozycji trenera Rainera Vassiljeva. Atutem obu zespołów jest blok. Zarówno Gwardziści, jak i częstochowianie w spotkaniach tego sezonu zdobywają średnio 11 punktów na mecz dzięki temu elementowi gry. Częstochowianie zdobyli blokiem 79 punktów, a wrocławianie – 77.
To właśnie w tej części siatkarskiego rzemiosła nie ma sobie równych Dawid Woch – środkowy Gwardii, który w rankingu blokujących zajmuje pierwsze miejsce. – Jesteśmy po siedmiu spotkaniach. Ostatnie dwa mecze potoczyły się po naszej myśli i to na pewno cieszy, natomiast mimo wygranych wiemy, że możemy grać jeszcze lepiej. Jesteśmy na dobrej drodze – mówi Woch.
Zawodnicy wiedzą, ile poprzednie mecze dały im pod względem mentalnym. – Na pewno dwa zwycięstwa z rzędu pomagają mentalnie. Poczuliśmy wiatr w żaglach. Przed nami mecz z Częstochową, która jest wymagającym rywalem. Potrzebujemy wygrywać z silnymi rywalami. Z całym szacunkiem do chłopaków z Kluczborka – wciąż szukają gdzieś swojej formy. Legia to z kolei beniaminek, więc grają tak, jak przystało na beniaminka. Potrafią urwać punkty, ale nie są faworytami – podkreśla Matula.
Mecz pomiędzy Chemeko-System Gwardią Wrocław, a Exact Systems Norwidem Częstochowa odbędzie się w poniedziałek 8 listopada o 18:00 w Hali Orbita.