Jakub Dereń: chcielibyśmy podtrzymać zwycięską serię
AZS AGH Krakow grudzień rozpoczyna od ciężkiej, wyjazdowej rywalizacji z obecnym wiceliderem TAURON 1. Ligi, czyli zespołem z BKS Visła Proline Bydgoszcz. Faworytem czwartkowego spotkania bez wątpienia są gospodarze, jednak Akademicy prezentują w ostatnich meczach dobrą dyspozycję, pokonując także wyżej notowanych rywali. Spotkanie zostanie rozegrane w ramach 12. kolejki.
Zespół BKS Visła Proline Bydgoszcz rozgrywa obecnie drugi sezon na pierwszoligowym poziomie, po spadku z Plusliga, który miał miejsce w rozgrywkach 2019/2020. Drużyna z Bydgoszczy chciała wrócić na najwyższy szczebel już po roku i była blisko osiągnięcia tego celu, bowiem fazę zasadniczą zakończyła na drugim miejscu, przegrywając najmniej meczów spośród wszystkich drużyn. W fazie pucharowej bydgoszczannie, na poziomie półfinału musieli uznać wyższość zespołu z Bielska-Białej i ostatecznie zakończyli rozgrywki na trzeciej lokacie. W trwającym sezonie Visła ponownie lokuje się w czołówce tabeli i na pewno liczy się w walce o powrót do PlusLigi.
Rozgrywki 2021/22 podopieczni Marcina Ogonowskiego rozpoczęli dobrze, ale nie tak dobrze, jak zrobili to rok wcześniej. Po jedenastu spotkaniach zespół z Bydgoszczy ma już na koncie trzy porażki, czyli tyle, ile odniósł w całym poprzednim sezonie. Warto jednak zaznaczyć, że Visła punktowała w każdym z rozgrywanych dotychczas spotkań. Żeby pokonać siatkarzy znad Brdy, rywale zawsze potrzebowali pięciu setów. Ekipami, którym udała się ta sztuka są Norwid Częstochowa, KPS Siedlce oraz w ostatnim meczu Lechia Tomaszów Mazowiecki. Pokazuje to więc, jak trudno jest wyszarpać punkty zespołowi z Bydgoszczy, zwłaszcza gdy ten gra na własnym terenie. Dotychczas zdobycz z hali przy ulicy Toruńskiej wywiozły trzy zespoły – z Bielska-Białej, Wrocławia i Świdnika i był to zawsze jeden punkt. Visła jest więc dotychczas niepokonana w domowych rywalizacjach.
Na przełomie sezonów w drużynie Bydgoszczy doszło do kilku zmian personalnych. W barwach Visły dalej można oglądać siedmiu graczy z poprzedniego sezonu, drugie tyle opuściło klub. Dwóch z nich (a wśród nich były zawodnik Akademików - Patryk Łaba) dostało możliwość gry w PlusLidze, Patryk Strzeżek zdecydował się wrócić na Śląsk, gdzie na poziomie drugiej ligi gra w roli kapitana w barwach MCKiS Jaworzno, jeden z zawodników kontynuuje karierę we Francji, a pozostała trójka wzmocniła pierwszoligowe zespoły.
Jednym z tych zawodników jest obecny libero Akademików, czyli Kuba Dereń. W miejsce tych graczy do kadry Bydgoszczy zostało wciągniętych trzech zawodników dotychczas grających w pierwszej lidze, Igor Yudin, ściągnięty z włoskiej Sieny oraz aż czterech przedstawicieli rocznika 2002, rozwijających swój talent dotychczas w Chemiku Bydgoszcz.
- Sezon 2020/21 spędziłem w zespole z Bydgoszczy. Był to czas, który dał mi bardzo dużo zarówno pod względem siatkarskim, ale przede wszystkim zebrałem ogrom doświadczenia od zawodników, którzy grali na wielu parkietach świata. W ubiegłym sezonie naszym celem był awans do PlusLigi. Z racji tego, że nie udało się go zrealizować, Visła ma podobne plany w tym roku - wspomniał Jakb Dereń, libero krakowskiej ekipy.
I dodał - Rozumiemy się bardzo dobrze jako grupa, co myślę że widać na boisku. Ostatnie mecze były dla nas zwycięskie, dlatego chcielibyśmy podtrzymać tą passę. Zdajemy sobie sprawę, że grudzień będzie dla nas bardzo ciężki w kontekście zbliżających się meczów z rywalami z górnej części tabeli. Mam jednak nadzieję, że uda nam się utrzymać dobry poziom gry i sprawić niejedną niespodziankę. Trzymajcie kciuki!
- Przypomnijmy, że mecz w Bydgoszczy rozpoczyna miesiąc trudnych konfrontacji dla drużyny z Krakowa. Akademicy w grudniu podejmą jeszcze czwartą w tabeli Gwardię Wrocław, pojadą do Częstochowy na mecz z Norwidem, zmierzą się także z liderem z Bielska-Białej, a dodatkowo w międzyczasie stoczą batalię w ramach Pucharu Polski ze zwycięzcą Ligi Mistrzów i niepokonaną dotychczas na plusligowych parkietach Grupą AZOTY ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
Powrót do listy