Jakub Guz: plany w PZL LEONARDO Avii są optymistyczne
W PZL LEONARDO Avii Świdnik tradycja doskonale łączy się z nowoczesnością. W latach siedemdziesiątych klub z Tomaszem Wójtowiczem i Lechem Łasko należał do krajowej czołówki. Siatkówka była bardzo popularna o czym najlepiej świadczy fragment tekstu ze strony klubowej. "W połowie lat 70., żeby dostać bilet na ligowy mecz Avii trzeba było przyjść do kasy co najmniej dwie godziny przed rozpoczęciem spotkania. Niektórzy kibice, do przepełnionej hali, dostawali się po piorunochronie i sforsowaniu okna. Wystarczyło spojrzeć na rejestracje zaparkowanych pod halą autobusów, żeby przekonać się, że zjeżdżali tu z całego regionu."
Obecnie zespół ze Świdnika gra w TAURON 1. Lidze Mężczyzn i poprzedni sezon zakończył w górnej części tabeli. Przegrał po walce w I rundzie play off z późniejszym triumfatorem całych rozgrywek Exactem Systems Norwidem Częstochowa. PZL LEONARDO Avię w czterech ostatnich meczach sezonu 2022/23 prowadził Jakub Guz, który na stanowisku pierwszego trenera zastąpił Witolda Chwastyniaka.
Jakub Guz poprowadzi siatkarzu ze Świdnika w nowym sezonie. - Skład jest już zamknięty, ale o konkretach na razie nie mogę mówić. Będzie z ośmiu nowych zawodników więc dokonamy sporej przebudowy. Na razie korzystamy z czasu na odpoczynek, ale już myślimy o kolejnych rozgrywkach. Przygotowania rozpoczniemy na przełomie lipca i sierpnia - informuje Jakub Guz.
Tradycja i historia w klubie ze Świdnika są godne podkreślenia. Czasy obecne zapowiadają się bardzo interesująco. - Mamy w klubie optymistyczne plany oparte na realnych podstawach. Nasi sponsorzy PZL LEONARDO czy Bogdanka dają gwarancję stabilnej pracy. Pomaga nam miasto. W Świdniku jest sprzyjająca atmosfera dla siatkówki i sportu w ogóle. Za dwa-trzy lata powstanie u nas nowoczesna hala. Są więc okoliczności ku temu, żeby nawiązać do tradycji - podkreśla Jakub Guz. Od siebie możemy dodać, że nikt już nie będzie musiał wchodzić na mecz po piorunochronie.
Trener PZL LEONARDO Avii wywodzi się z rodziny o siatkarskich tradycjach. Naszą dyscypliną sportu zainteresował się w czwartek klasie szkoły podstawowej. Poza Świdnikiem grał w Siedlcach, Szczecinie i Tomaszowie Mazowieckim.