Jędrzej Maćkowiak odchodzi z Kluczborka
Jędrzej Maćkowiak po sezonie spędzonym w barwach UKS Mickiewicz Kluczbork żegna się z klubem.
Przypomnijmy, że kluczborczanie sportowo nie utrzymali się w rozgrywkach 1. Ligi Mężczyzn. Jednak w związku z awansem MKS Ślepsk Malow Suwałki do PlusLigi, zespół UKS Mickiewicz otrzymał ponowną szansę na grę na zapleczu ekstraklasy.
- Sezon 2018/2019 dobiegł końca. Nie był to mój wymarzony sezon. Był pełen wzlotów i upadków. Przychodziłem do Mickiewicza pełen nadziei na kontynuowanie gry na przyzwoitym poziomie, jak to miało miejsce rok temu w Krispolu Września i dwa lata temu w plusligowym Effectorze Kielce. Jednak sezon, sezonowi nierówny. W jednym momencie grasz świetnie i każdy cię klepie po plecach, a za chwilę nie grasz w ogóle, nie rozwijasz się i wszyscy o tobie zapominają - powiedział Jędrzej Maćkowiak.
I dodał - Siatkarsko, osobiście i jako zespół sezon 18/19 zakończył się klapą. Jednak jestem niepoprawnym optymistą i uważam, że i z tego sezonu można wynieść wiele dobrego. Nauczyłem się, że nie ma sytuacji bez wyjścia i w każdym możliwym momencie karta może się odwrócić. Trzeba tylko być dobrej myśli. Zauważyłem będąc w dołku jak blisko mnie jest Bóg, rodzina i przyjaciele - zawsze gotowi wyciągnąć do mnie pomocną dłoń. Nauczyłem się, że chorobliwa ambicja potrafi zapędzić w kozi róg i jak bardzo potrzebny jest dystans do tego, co robisz i co jest twoją pasją.
Zawodnik po roku gry w Kluczborku zdecydował się na zmianę klubu.
- To co dla mnie najważniejsze, to nauczyłem się pokory do wykonywanego zawodu. Nie ma ludzi niezastąpionych i trzeba się cieszyć z każdej chwili zdrowia i pomyślności, bo nigdy nie wiesz, co przyniesie następny dzień. Chciałbym podziękować wszystkim moim kolegom z drużyny, trenerom, kibicom i wszystkim ludziom związanymi z zespołem Mickiewicza Kluczbork za to, że nie opuścili nas w biedzie po 10 porażkach z rzędu. Moim rodzicom i przyjaciołom którzy byli dla mnie motywacją, a co najważniejsze chcę podziękować mojej żonie, która ani przez chwilę we mnie nie zwątpiła. Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna za ten zakończony sezon 2018/2019 - wyznał Maćkowiak.