Kamil Maruszczyk: jestem przekonany, że to będzie bardzo owocna współpraca
Przed sezonem 2022/23 TAURON 1. Ligi Mężczyzn do drużyny Chemeko-System Gwardii Wrocław powrócił Kamil Maruszczyk. - Jestem głodny wyzwania sportowego. Chciałbym bardzo pomóc klubowi w awansie do PlusLigi. Mimo, że nie pochodzę z tego miasta, to czuję się bardzo związany z tym miejscem i chciałbym po prostu, żeby Gwardia wróciła na swoje miejsce, czyli na najwyższy poziom rozgrywkowy - powiedział przyjmujący wrocławskiej drużyny.
1 sierpnia Gwardziści rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. Zespół w porównaniu do poprzedniego sezonu został dość mocno przebudowany.
- Widać, że zebrała się grupa fajnych chłopaków, dobre charaktery. Uważam, że będziemy dobrze się dogadywać. To widać od pierwszego dnia. Nawet z zawodnikami, z którymi do tej pory się nie znaliśmy, z łatwością znajdujemy wspólny język. Jeżeli chodzi o aspekty sportowe, to widać, że siłowo, kondycyjnie wszyscy są przygotowani. Należycie przepracowaliśmy ten okres. Natomiast pod względem czysto siatkarskim, nie wszystko nam jeszcze wychodzi, ale mamy sporo czasu, żeby to nadrobić - powiedział nowy przyjmujący Gwardii.
I dodał - Tak naprawdę niektórzy z nas mieli trzy miesiące rozbratu z piłką, więc trochę tego czasu potrzebujemy. Przed nami około sześciu, a może i siedmiu tygodni przygotowań, żeby dojść do pełnej dyspozycji. Naszym celem na ten sezon jest przede wszystkim grać równą siatkówkę.
Maruszczyk po trzech sezonach powrócił do wrocławskiego klubu. Ostatnie lata spędził w barwach Cuprum Lubin.
- Prezes Łukasz Tobys tak naprawdę odkąd odszedłem do Lubina, cały czas utrzymywał ze mną kontakt. Po zakończeniu tegorocznych rozgrywek stwierdziliśmy, że jest to dobry moment na powrót. Też jestem głodny wyzwania sportowego. Chciałbym bardzo pomóc Gwardii w awansie do PlusLigi. Mimo, że nie pochodzę z tego miasta, to czuję się bardzo związany z tym miejscem i chciałbym po prostu, żeby Gwardia wróciła na swoje miejsce, czyli na najwyższy poziom rozgrywkowy - wyznał Maruszczyk.
Zawodnik przyznał, że nie ma problemu z aklimatyzacją. - Tak naprawdę przez te ostatnie trzy lata, które grałem w Lubinie każdą wolną chwilę spędzałem we Wrocławiu. W związku z tym, naprawdę czuję się jakbym był u siebie i nie muszę nigdzie jeździć, żeby grać w siatkówkę - zauważył przyjmujący.
Siatkarz Gwardii liczy również, że kibice będą wspierać Chemeko-System Gwardię na pierwszoligowych parkietach.
- Mam nadzieję, że będziemy przyciągać ludzi, nie tylko z Wrocławia na trybuny. Liczymy na to, że Gwardia będzie klubem całego Dolnego Śląska - zanaczył Gwardzista.
Przypomnijmy, że wrocławską drużynę w rozgrywkach TAURON 1. Ligi Mężczyzn poprowadzi były reprezentant Polski - Dawid Murek, bardzo dobrze znany w Częstochowie, z której pochodzi sam przyjmujący.
- Jestem z Częstochowy, a sam Dawid Murek stawiał tam pierwsze kroki, jeżeli chodzi o swoją karierę siatkarską. W Częstochowie jest to legenda siatkarska. Cały czas wspomina się jego świetną grę. Bardzo się cieszę na samą myśl o współpracy z trenerem. Jestem przekonany, że to będzie bardzo owocna współpraca - zakończył Maruszczyk.