Karol Borkowski: oby nasza dobra passa trwała jak najdłużej
W sobotę AZS AGH Kraków pauzował, ponieważ spotkanie z BBTS Bielsko-Biała zostało przełożone na 30 grudnia. Aktualnie Akademicy przygotowują się do zaległego meczu 3. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn z Lechią Tomaszów Mazowiecki. - Zawsze jeździmy po punkty, ale nie zawsze je przywozimy. Oby nasza dobra passa trwała jak najdłużej - powiedział Karol Borkowski, przyjmujący krakowskiej drużyny.
W 15. kolejce TAURON 1. Ligi rozgrywanej awansem podopieczni Andrzeja Kubackiego pokonali jednego z faworytów do awansu do PlusLigi, czyli MKS Będzin 3:2. Były momenty, że gra gospodarzy falowała, ale w najważniejszych fragmentach setów to właśnie siatkarze z grodu Kraka zachowali chłodną głowę.
- Rzeczywiście nie byliśmy faworytem tego spotkania, ale to zupełnie nie zmieniało naszego podejścia do meczu. Zawsze dla nas liczy się tylko zwycięstwo. W naszej drużynie motywacja zawsze jest na wysokim poziomie - powiedział Karol Borkowski.
I dodał - Już kiedyś mówiłem, że jesteśmy młodym zespołem i dlatego przytrafiają się nam przestoje. Bardzo satysfakcjonujące jest to, że coraz lepiej potrafimy sobie z nimi radzić, a więc nie była to pełna kontrola, ale w pewnym stopniu gra toczyła się pod nasze dyktando.
Po raz kolejny bardzo dobry pojedynek rozegrał wspomniany przyjmujący zespołu. Borkowski zdobył dla Akademików 13 punktów, poziom jego skuteczności wyniosło 46%, a przyjęcie utrzymał na poziomie 57% pozytywnego.
- W poprzednim sezonie zapracowałem sobie na zaufanie trenera, a w tym staram się tego zaufania nie stracić. Aktualna rola w drużynie bardzo mi odpowiada, a statuetki MVP są wynikiem ciężkiej pracy całej drużyny.
Aktualnie AZS AGH Kraków z 12 punktami na koncie zajmuje 11. miejsce w tabeli. Praktycznie w każdej kolejce kibice są świadkami sportowych niespodzianek i wyników.
- Ostatnie kolejki pokazały, że nie tylko my lubimy zaskakiwać - zauważył przyjmujący.
W najbliższą środę Akademicy rozegrają zaległe spotkanie 3. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn z Lechią Tomaszów Mazowiecki.
- Zawsze jeździmy po punkty, ale nie zawsze je przywozimy. Oby nasza dobra passa trwała jak najdłużej - zakończył Borkowski.