Karol Borończyk kapitanem MCKiS Jaworzno
Karol Borończyk został wybrany nowym kapitanem MCKiS Jaworzno. - Bycie kapitanem to zarazem wyróżnienie, wyzwanie i trudny obowiązek. Po raz ostatni z funkcją kapitana mierzyłem się w rozgrywkach młodzieżowych - powiedział atakujący zespołu.
Karol Borończyk jest wychowankiem klubu MCKiS Jaworzno. Gra na pozycji atakującego, a w najbliższym sezonie 2020/21 TAURON 1. Ligi będzie pełnił rolę kapitana zespołu.
- Bycie kapitanem to zarazem wyróżnienie, wyzwanie i trudny obowiązek. Po raz ostatni z funkcją kapitana mierzyłem się w rozgrywkach młodzieżowych. Jestem w dobrym kontakcie z trenerem Mariuszem Sygułą, więc myślę, że podołam temu zadaniu - powiedział Borończyk.
I dodał - Będąc zawodnikiem zespołu młodzieżowego miałem tę możliwość, że trenowałem z drużyną seniorską. Nigdy nie sądziłem, że 10 lat później, to ja będę w pierwszej drużynie kapitanem. Naprawdę cieszę się, że wszystko tak się potoczyło.
Zdaniem nowego kapitana zespół nie powinien mieć większych problemów, aby stworzyć dobrą atmosferę.
- W szatni z chłopakami bardzo dobrze się dogadujemy. Myślę, że nie powinno być między nami żadnych problemów. Wszyscy mieszkamy w Jaworznie. Mamy za sobą okres integracji. Wszystko jest w porządku - podkreślił atakujący.
W porównaniu do poprzedniego sezonu, aktualny skład drużyny stanowią dość młodzi zawodnicy. Czego należy spodziewać się po MCKiS Jaworzno w nadchodzących rozgrywkach TAURON 1. Ligi?
- Gdy dwa lata temu awansowaliśmy do 1. Ligi również mieliśmy bardzo młody zespół. Cechowało nas to, że walczyliśmy i urywaliśmy punkty zespołom z górnej części tabeli. W tym roku również liczę na to, że będziemy walczyć właśnie z górą tabeli, a te mecze, które będziemy mieli wygrać, po prostu wygramy - podkreślił Borończyk.
Które drużyny jego zdaniem są faworytami w tym sezonie? - Myślę, że trudno będzie ugryźć LUK Politechnikę Lublin oraz BKS Visłę Bydgoszcz - wyznał siatkarz MCKiS.
Jednocześnie kapitan zaznaczył, że jaworznianie nie mają zamiaru być chłopcami do bicia.
- Już się nauczyłem, że w 1. Lidze raczej nie ma meczów, w których będziemy pewni zwycięstwa. Zawsze trzeba walczyć. Najlepszym tego przykładem był poprzedni sezon, podczas którego w każdym meczu biliśmy się z każdym, jak równy z równym - zakończył Borończyk.