KFC Gwardia chce potwierdzić domową dominację
Już w niedzielę wrocławianie zagrają kolejny mecz w Hali Orbita. Do Wrocławia przyjedzie APP Krispol Września. W pierwszej rundzie Gwardziści pokonali wielkopolski zespół bez większych problemów. Czy tym razem będzie podobnie? Początek meczu o 18:00. Przed tygodniem zakończyła się seria trzech wygranych z rzędu dla zespołu Gwardii. Przegrał on ze Stalą Nysa, choć postawił liderowi naprawdę twarde warunki. Teraz chce rozpocząć nową serię zwycięstw. Spotkanie z Wrześnią jest ku temu idealną okazją.
Sąsiedzi w tabeli
W grze o ósme miejsc w play offach wciąż jest dziesięć drużyn. Choć zarówno KFC Gwardia Wrocław, jak i APP Krispol Września są blisko zagwarantowania sobie miejsca w rundzie finałowej, każda z nich musi ciągle zbierać punkty.
Wrocławianie są w lepszej sytuacji, bo mają na koncie 35 punktów. Pomimo tego, że znajdują się na 6. miejscu w tabeli, zwycięstwo za pełną pulę może dać im nawet 2. lokatę. Klub z Wrześni znajduje się tylko pozycję niżej, ale traci do Gwardzistów trzy punkty.
Zespół z Wielkopolski to bardzo solidna organizacja, która w dwóch poprzednich sezonach finiszowała na 3. miejscu 1. Ligi Mężczyzn. Choć tym razem będzie im trudno powtórzyć ten wynik, przed meczem z nimi nie można sobie dopisywać punktów.
Września punktuje przede wszystkim z niżej notowanymi drużynami. Zdołali oni jednak pokonać w tym sezonie, m.in. LUK Politechnikę Lublin i BBTS Bielsko-Biała. Mieliby oni pewnie na koncie nieco więcej punktów, ale zanotowali ostatnio serię czterech spotkań wyjazdowych, podczas której przegrali trzy kolejne mecze. Przełamanie nastąpiło dopiero w ostatniej kolejce. Września pokonała u siebie KPS Siedlce 3:0.
Powtórzyć wynik z pierwszej rundy
W pierwszym meczu wygraliśmy z APP 3:1. Najlepszym zawodnikiem tamtego meczu został Łukasz Lubaczewski, którego teraz zabraknie w składzie KFC Gwardii Wrocław. Dobry mecz zagrał wtedy też Marcel Gromadowski. Zespół z Dolnego Śląska liczy, że ich bombardier zagra, co najmniej równie dobrze w domowym pojedynku. Na pewno będzie potrzebować jego punktów.
Klub z Wrocławia duże nadzieje wiąże też z występem Peetu Mäkinena. Fin w meczu ze Stalą dostał szansę debiutu i pokazał się z naprawdę dobrej strony. W pojedynku z APP Krispolem nowy przyjmujący będzie musiał wziąć na siebie ciężar zdobywania punktów.
Zespół z Wielkopolski w ostatnich tygodniach też był osłabiony brakiem jednego ze swoich liderów. W trzech poprzednich meczach nie grał Filip Frankowski. Przyjmujący APP doznał urazu stawu skokowego i pauzował. Trener Marian Kardas mówił już przed meczem z Siedlcami, że Frankowski może wrócić, ale nie było go w kadrze meczowej. Nie wiadomo jeszcze, czy 29-latek zagra przeciwko ekipie z Wrocławia.
Decydujące mecze sezonu zasadniczego
KRISPOL 1. Liga Mężczyzn wkracza w decydującą fazę. Przed nami pozostało sześć meczów. Trzy najbliższe podopieczni Krzysztofa Janczaka zagrają z wymagającymi rywalami, kolejno z APP Krispol Wrześnią, Lechią Tomaszów Maowiecki i BBTS-em Bielsko-Biała (wyjazd). Ostatnie trzy mecze to pojedynki z zespołami z dołu tabeli: Exact Systems Norwidem Częstochowa, KPS-em Siedlce oraz SPS-em Chrobry Głogów.
Punktować muszą w każdym z nich, ale to właśnie najbliższe mecze pokażą, na co naprawdę stać siatkarzy KFC Gwardii. W każdym z tych meczów zagrają o pełną pulę i w żadnym z nich nie będą bez szans. Pierwszym krokiem w drodze na szczyt jest APP Krispol Września. Początek spotkania już w niedzielę (09.02) o 18:00 w Hali Orbita.