Kolejny zawodnik odchodzi z Wrocławia. Mateusz Siwicki żegna się z Gwardią
Mateusz Siwicki po sezonie spędzonym w barwach eWinner Gwardia Wrocław na parkietach TAURON 1. Ligi Mężczyzn żegna się z wrocławskim klubem. - Osobiście i drużynowo oceniam ten sezon na bardzo duży plus. Szkoda, że musieliśmy te rozgrywki grać bez kibiców - powiedział środkowy.
Środkowy zespołu dołączył do Gwardzistów przed sezonem 2020/19. Do stolicy Dolnego Śląska przeniósł się z Częstochowy. Jak podsumuje ostatni rok swojej gry?
- Osobiście i drużynowo oceniam ten sezon na bardzo duży plus. Szkoda, że musieliśmy te rozgrywki grać bez kibiców. Ten sezon rozegrałem w całości, od przysłowiowej deski do deski. Punktowo wygląda to dobrze. Drużynowo natomiast zajęliśmy czwarte miejsce. Żałujemy, że nie udało się nam wywalczyć brązowego medalu, o który wszyscy zacięcie walczyli. Wrocław na pewno będę miło wspominał, bo spędziłem tutaj dziesięć fajnych miesięcy - powiedział Mateusz Siwicki.
Z każdym kolejnym tygodniem wspólnej pracy zawodnicy Gwardii coraz lepiej się dogadywali na boisku, a także po za nim.
- Początek sezonu mieliśmy koncertowy. Wygraliśmy kilka meczów z rzędu. Byliśmy na fali. Potem przyszedł kryzys, który na kilka kolejek nas zatrzymał. W połowie sezonu wpadliśmy w dołek i nie potrafiliśmy z niego wyjść. Na szczęście później się zebraliśmy. Ciężko trenowaliśmy i finalnie walczyliśmy o trzecie miejsce. Wierzyliśmy w siebie, jak również trenera. Zagraliśmy naprawdę dobrą końcówkę - świetne spotkania z LUK Politechniką oraz BKS Visłą. Te porażki naprawdę bolały. Jednak trzeba docenić klasę rywali, bo okazali się lepsi - podkreślił środkowy.
I dodał - Zarówno ja, jak i moi koledzy z zespołu zebraliśmy dużo doświadczenia podczas tego sezonu. Mam nadzieję, że kolejny sezon będzie jeszcze lepszy i zakończę go z jakimś krążkiem na szyi, bo cały czas trzeba iść do przodu.
Jakie były zawodnik eWinner Gwardii ma plany na przerwę między sezonami?
- Do końca tygodnia chcę odpocząć od siatkówki i aktywności sportowej. Myślę, że za jakiś tydzień lub dwa będę wracał do zajęć na siłowni. Potem będę chciał coś pograć w siatkówkę plażową, aby utrzymać ciało w odpowiedniej formie - wyznał Siwicki.
Wiele wskazuje na to, że środkowy w przyszłym sezonie również będzie występował na parkietach TAURON 1. Ligi, ale nie chce jeszcze zdradzać nazwy klubu.
- Na pewno nie będzie taryfy ulgowej, kiedy przyjadę do Wrocławia. Jak każdy zawodnik będę chciał wygrać to spotkanie. Na ten moment rzeczywiście mogę potwierdzić, że pozostaje w TAURON 1. Lidze. Na koniec pragnę wszystkim podziękować na ten sezon we Wrocławiu. Szczególne podziękowania dla Maciej Piaseckiego, za to jak przedstawiał drużynę i każdego z nas indywidualnie w mediach. Podziękowania kieruję również do zarządu oraz wszystkich osób związnych z klubem Gwardii Wrocław. Wielka szkoda, że ten sezon musiał zostać rozegrany bez kibiców - mimo wszystko czuliśmy ich wsparcie i bardzo im za to dziękuję - zakończył Siwicki.