Konrad Mucha: jestem dumny z całego zespołu
Dzisiaj drużyna KKS Mickiewicz Kluczbork powalczy o miejsce w półfinale TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Na wyjeździe zmierzy się z BBTS Bielsko-Biała. już teraz jestem dumny z tych chłopaków i z tego, że mogę stać obok nich. Jest jedna różnica między nami, a bielszczanami. My już wygraliśmy, cokolwiek się nie wydarzy najważniejsze by po meczu każdy spojrzał w lustro i powiedział dałem z siebie przysłowiego maksa. Jestem pewny, że tak będzie, ręcząc za tych chłopaków! - wyznał Konrad Mucha, kapitan kluczborczan.
Kluczborczanie w pierwszym ćwierćfinałowym meczu przegrali z bielszczanami 0:3. Najbardziej zacięta była trzecia partia, która zakończyła się zwycięstwem gospodarzy 33:31. Podczas drugiego spotkania z kolei zespoły rozegrały aż pięć setów. Dzisiaj czeka nas decydujące starcie, które wyłoni półfinalistę TAURON 1. Ligi Mężczyzn sezonu 2023/24. Spotkanie zapowiada się bardzo emocjonująco. Pierwszy gwizdek zaplanowano na godzinę 18.00.
- Za nami bardzo ciężkie dwa mecze. Przed nami jeszcze cięższy, ale chyba najfajniejszy z całego sezonu. Przed pierwszym meczem play off powiedziałem chłopakom, że play offy to taka tykająca bomba, nikt nie wie, kiedy nadejdzie finisz. Mamy grać każdy mecz tak, jakby był ostatnim w sezonie, czyli z radością, odwagą, pewnością siebie. Wierzę w ten zespół, wierzę w tych chłopaków, wierzę, że możemy sprawić niespodziankę i wyeliminować faworyzowane BBTS. Pierwszy mecz ćwierćfinału zagraliśmy na mocnym hamulcu, a mimo to potrafiliśmy napsuć krwi w końcówce trzeciego seta. W drugim spotkaniu mimo sinusoidy emocji potrafiliśmy wyjść zwycięsko - podkreślił Konrad Mucha.
Trzecie spotkania zapowiada się od początku na zacięte. - Dzisiaj nie pozostaje nam nic innego, jak zagrać od pierwszej do ostatniej piłki dobre zawody i zrobić coś co do tej pory nam się jeszcze nie udało. Nasz zegar dalej odlicza czas, ale wierzę, że to jeszcze nie ten moment by kończyć rozgrywki. Ten zespół przechodził różne momenty w tym sezonie, ale to co złe już za nami. Jesteśmy jednym organizmem, który nic nie musi, a wszystko może, na boisku w Bielsku-Białej wyjdzie czternastu gladiatorów pewnych swoich możliwości, którzy będą mieli jeden cel. Czternastu saperów, którzy mają zamiar rozbroić tykającą bombę i pierwszy raz w historii tego klubu zagrać o medale - wyznał środkowy KKS Mickiewicz.
I dodał na koniec - Korzystając z okazji, chcę podkreślić, że już teraz jestem dumny z tych chłopaków i z tego, że mogę stać obok nich. Jest jedna różnica między nami, a bielszczanami. My już wygraliśmy, cokolwiek się nie wydarzy najważniejsze by po meczu każdy spojrzał w lustro i powiedział dałem z siebie przysłowiego maksa. Jestem pewny, że tak będzie, ręcząc za tych chłopaków !
Powrót do listy