Konrad Mucha: każde zwycięstwo trzeba będzie wyszarpać
- Ta liga jest tak wyrównana, że żadnego meczu nie można traktować z przymrużeniem oka. Każde zwycięstwo trzeba wyszarpać. Nikt punktów za darmo rozdawać nie będzie. Mogliśmy to obserwować na przestrzeni ostatnich lat, jak na koniec sezonu te punkty ważyły i jak niewielkie były różnice punktowe między poszczególnymi zespołami. Poza tym mamy tak doświadczony zespół, że każdy wie po, co wychodzi na boisko. Miejmy nadzieję, że słowa przełożymy w czyny i damy wiele radości naszym kibicom - powiedział Konrad Mucha, środkowy KKS Mickiewicz Kluczbork, dla którego to będzie dziewiąty sezon w kluczborskich barwach.
TAURON 1.LIGA.PL: Za wami kilka meczów kontrolnych przed startem sezonu. Jesteście zadowoleni z przebiegu okresu przygotowawczego?
KONRAD MUCHA: Za nami solidne siedem tygodni okresu przygotowawczego. Wydaje mi się, że przepracowaliśmy go bardzo sumiennie. Gry kontrolne są nieodłącznym elementem treningu w tym okresie. Na każdy z nich sztab szkoleniowy miał swój plan i poszczególne elementy do przetrenowania. Wydaje mi się, że w tym momencie możemy być zadowoleni z wykonanej pracy i miejmy nadzieję, że żniwa tej pracy będziemy zbierać w sezonie.
W drużynie zaszły spore zmiany personalne. Przez te ostatnie kilka tygodni udało się wam dobrze zgrać?
KONRAD MUCHA: Nie zgodzę się akurat z tym, że zaszły spore zmiany. Sztab szkoleniowy utrzymał trzon zespołu, wzmacniając go na poszczególnych pozycjach. Przyszedł bardzo doświadczony Piotr Lipiński. Utrzymaliśmy dwóch atakujących, s rywalizację na środku siatki wzmocnił nowy, stary zawodnik, którego wszyscy traktują jak swojego, czyli Kuba Lewandowski. Do tego zostało trzech przyjmujących, których wzmocnił Jakub Rohnka, a także zmiana na pozycji libero. Sztab szkoleniowy wie, co robi. Rok, rocznie pokazuje mądre budowanie zespołu, adekwatne do możliwości finansowych klubu. Czy udało się nam zgrać ? To już samo boisko zweryfikuje.
Jakie cele stawiacie sobie na ten sezon? Poprzedni był dla was najlepszym w rozgrywkach TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Należy spodziewać się walki o medale?
KONRAD MUCHA: Jest takie powiedzenie, że jeśli ktoś się nie rozwija, to zaczyna się cofać. Faza play-off na pewno będzie obowiązkiem. Medal małym marzeniem każdego z graczy tego klubu, więc jeśli marzenia się nie spełniają, tylko się je spełnia, to wywalczmy to na boisku.
W pierwszym meczu zmierzycie się z MKST Astrą Nowa Sól. Czy pierwszą kolejkę należy potraktować z przymrużeniem oka?
KONRAD MUCHA: Ta liga jest tak wyrównana, że żadnego meczu nie można traktować z przymrużeniem oka. Każde zwycięstwo trzeba wyszarpać. Nikt punktów za darmo rozdawać nie będzie. Mogliśmy to obserwować na przestrzeni ostatnich lat, jak na koniec sezonu te punkty ważyły i jak niewielkie były różnice punktowe między poszczególnymi zespołami. Poza tym mamy tak doświadczony zespół, że każdy wie po, co wychodzi na boisko. Miejmy nadzieję, że słowa przełożymy w czyny i damy wiele radości naszym kibicom.
Jak pan podchodzi do inauguracji sezonu? To już pana kolejny sezon w tych rozgrywkach. Z racji pierwszoligowego doświadczenia będzie dla pana łatwiejszy?
KONRAD MUCHA: Czy łatwiejszy, to nie wiem. Na pewno jak zawsze, tak samo nie mogę doczekać się startu rozgrywek. Cieszę się z każdego sezonu tak samo. Przede mną dziewiąty sezon w czerwono-czarnych barwach, a ja naprawdę nie mam dość. Mówiłem w poprzednim sezonie, że będąc coraz starszym zawodnikiem, siatkówka sprawia mi z roku na rok większą frajdę, bo człowiek trochę inaczej do niej podchodzi. Wydaje mi się, że spłacam zaufanie, którym obdarzono mnie w tym klubie parę dobrych lat temu. Dopóki zdrowie pozwoli, a trenerzy będą dalej mnie widzieć w składzie, to chce być częścią tego projektu. Każdy sezon jest inny, w każdym sezonie pojawiają się inne problemy i sytuacje do rozwiązania. Po sezonie porozmawiamy, czy było łatwiej, na pewno będzie ciekawie.
Jakie nastroje panują w drużynie przed inauguracją sezonu 2023/24?
KONRAD MUCHA: Jeśli atmosfera na boisku będzie taka sama, jak poza nim, to o wynik jestem spokojny, a reszta pozdrawiając naszego byłego rozgrywajacego Szymona Berezę - co los da!