Konrad Mucha z Mickiewicz Kluczbork: logotyp z przodu jest ważniejszy od nazwiska z tyłu koszulki
Mickiewicz Kluczbork w sobotnie popołudnie po raz kolejny w sezonie obronił swoją twierdzę. Kluczborczanie pokonali wrocławian 3:1 w meczu 16. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. - Kluczem do postawy naszego zespołu w tym roku jest to, że mamy graczy, którzy wiedzą, że logotyp z przodu jest ważniejszy od nazwiska z tyłu koszulki. Czują, że gra się tu przede wszystkim dla ludzi - powiedział Konrad Mucha, środkowy drużyny z Opolszczyzny.
Podopieczni Mariusza Łysiaka bardzo dobrze rozpoczęli rundę rewanżową pierwszoligowych rozgrywek. We własnej hali pokonali Chemeko-System Gwardię Wrocław 3:1.
- Za nami siódme spotkanie we własnej hali i siódme zwycięstwo. To dodaje jeszcze większej pewności siebie, zwłaszcza, że na zwycięstwie z Gwardią Wrocław bardzo zależało całemu zespołowi. Co do obrony tej naszej przysłowiowej #TwierdzyKluczbork powiem tak - niech ta obronna passa trwa jak najdłużej. Słyszymy różne opinie od zawodników i trenerów, że nasz zespół na wyjazdach i u siebie, to dwie inne drużyny. Jeśli tak to ma wyglądać do końca sezonu, że na wyjazdach walczymy i potrafimy wygrywać z najlepszymi, a u siebie jesteśmy jeszcze mocniejsi, to nic nie zmieniajmy. Czujemy się mocni u siebie, czujemy wsparcie naszej społeczności zgromadzonej wokół klubu, więc pozostaje nam tylko prosić o zdrowie, a resztę postaramy się wywalczyć - zauważył Konrad Mucha, środkowy Mickiewicza.
W pierwszej rundzie kluczborczanie wygrali jedenaście z piętnastu spotkań. Zgromadzili na swoim koncie 31 punktów i zostali sklasyfikowani na 5. lokacie.
- Pierwszą rundę zakończyliśmy z bilansem jedenastu zwycięstw i czterech porażek. Wydaje mi się, że gdyby ktoś przed sezonem powiedział, że na półmetku tak będziemy wyglądać, to wszyscy ten wynik wzięliby w ciemno. Natomiast wydaje mi się, że sam wynik to wypadkowa kilku elementów, które w tym roku są z nami od samego początku. To przede wszystkim dobrze dopasowany charakterologicznie zespół, który uzupełnia się na różnych płaszczyznach. To ekipa, która ma w swoim składzie indywidualności, które w pojedynkę potrafią rozstrzygnąć losy spotkania, ale te indywidualności nie miałyby możliwości przebicia, gdyby nie kolektyw, który funkcjonuje jak dobrze naoliwiona maszyna - wyznał środkowy.
I dodał - To też efekt społeczności i naszych sympatyków, którzy byli z nami, kiedy ten klub przeżywał ciężkie chwile i są gdy gramy naprawdę dobrze. Trener powtarza, że na pewnym poziomie większą wartość ma zespołowość i „charakterność”, niż same umiejętności. Na pewno ma to spore odzwierciedlenie w momencie, gdy spotykają się zespoły z podobnym potencjałem. To ten, który bardziej chce i to udowodni zasługuje na zwycięstwo. Mam wrażenie, że kluczem do postawy naszego zespołu w tym roku jest to, że mamy graczy, którzy wiedzą, że logotyp z przodu jest ważniejszy od nazwiska z tyłu koszulki. Czują, że gra się tu przede wszystkim dla ludzi. Osobiście mam taką nadzieję, że na koniec sezonu będziemy mogli powiedzieć to samo, a resztę zweryfikuje boisko.
Dzięki ostatniej wygranej za trzy punkty Mickiewicz awansował na 4. pozycję w tabeli. W sobotę na wyjeździe zmierzy się z Legią Warszawa.
- W sobotę czeka nas mecz w Warszawie i doskonale zdajemy sobie sprawę, jak ciężki to będzie pojedynek. Legia pokazała już w tym sezonie, że walczy do końca. Jedziemy z pełną pokorą i szacunkiem do każdego rywala, a wynik pozostaje sprawą otwartą. Obiecujemy, że damy z siebie sto procent. Zobaczymy, na ile nam to pozwoli osiągnąć dobry wynik - zakończył Mucha.