Konrad Mucha: zwyciężyliśmy jako zespół
Mickiewicz Kluczbork w świetnym stylu pokonał na wyjeździe Lechię Tomaszów Mazowiecki 3:1 w spotkaniu 2. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. - Zaczynamy sezon z topem naszej ligi i tylko możemy się cieszyć, że udało się nam zapunktować. Natomiast nie popadamy w hurraoptymizm. Wiemy, że liga w tym roku będzie bardzo wyrównana i w każdym meczu o zwycięstwie będą decydować detale - powiedział Konrad Mucha, środkowy kluczborczan.
KRISPOL 1.LIGA.PL: Jak smakuje zwycięstwo nad Lechią i to w dodatku na ich terenie?
KONRAD MUCHA: Każde zwycięstwo smakuje inaczej. Wiadomo, że w meczu z Lechią nie byliśmy faworytem. Można by rzec, że było to starcie Dawida z Goliatem. W związku z tym cieszymy się, że wywieźliśmy z "jaskini lwa" cenne trzy punkty. Doskonale wiemy, że tomaszowianie za często u siebie nie przegrywają. Muszę przyznać, że to zwycięstwo smakuje bardzo dobrze.
Obserwując to spotkanie, miałam wrażenie, że kluczem do zwycięstwa była wasza cierpliwa gra w końcówkach. Zgodzi się pan z tym?
KONRAD MUCHA: To prawda. Wytrzymaliśmy trzeciego seta, który podobnie jak w meczu z BBTS-em w moim odczuciu był decydujący. Tym razem to my odwróciliśmy losy seta i spotkania. Zwyciężyliśmy jako zespół i to jest najważniejsze.
Chyba możecie być zadowoleni z początku sezonu. Za wami, co prawda przegrane spotkanie ze wspomnianym BBTS-em, ale graliście naprawdę dobrze. Teraz komplet punktów w starciu z Lechią Tomaszów Mazowiecki.
KONRAD MUCHA: Na pewno tak. Zaczynamy sezon z topem naszej ligi i tylko możemy się cieszyć, że udało się nam zapunktować. Natomiast nie popadamy w hurraoptymizm. Wiemy, że liga w tym roku będzie bardzo wyrównana i w każdym meczu o zwycięstwie będą decydować detale.
Czy w kontekście tego sobotniego zwycięstwa pozostaje bardzo duży niedosyt po porażce z bielszczanami? Tydzień temu również mogliście wygrać 3:1.
KONRAD MUCHA: Możemy gdybać, co by było gdybyśmy wygrali tydzień temu tego trzeciego seta. Niemniej po dwóch kolejkach KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn, czyli meczu z BBTS i Lechią mamy trzy punkty na koncie. Gdyby ktoś nam powiedział, że taki będziemy mieć rezultat przed sezonem, to wzięlibyśmy go w ciemno.
Teraz nie pozostaje nic innego, jak skupić się na pracy i skoncentrować się na kolejnym przeciwniku - KPS Siedlce.
KONRAD MUCHA: KPS Siedlce to na pewno bardzo wymagający rywal, zwłaszcza grający u siebie. To przede wszystkim bardzo młody zespół. Wiemy, że kiedy się „nakręcą” będą groźni dla wszystkich w tej lidze. My jednak robimy swoje. Od poniedziałku zaczęliśmy kolejny tydzień treningów. Postaramy się jak najlepiej przygotować do tego meczu.