Krzysztof Andrzejewski: skład BAS-u Białystok jest ciekawy
- Skład na sezon 2023/24 mamy ciekawy. W okresie transferowym nasz klub wykazał się dużą aktywnością. Nie przespaliśmy tego czasu. Zobaczymy w naszym zespole zarówno zawodników doświadczonych jak i młodych, perspektywicznych, którzy zechcą walczyć i budować swoją markę - powiedział Krzysztof Andrzejewski trener BAS-u Białystok.
Białostocki szkoleniowiec przebywa obecnie na zasłużonych wakacjach, ale nie zapomina o siatkówce i o klubie, w którym w miarę potrzeb pojawia się. Szefowie BAS-u prowadzą aktywną politykę marketingową oraz umiejętnie gospodarują emocjami i wszystkich tajemnic dotyczących składu nie ujawniają. Na razie wiadomo, że w białostockim klubie zagra Sebastian Lisicki, który został nowym zawodnikiem Ślepska Malow Suwałki! 21-letni przyjmujący podpisał z klubem trzyletni kontrakt. Lisicki przechodzi jednak obecnie przez proces rehabilitacji, będący efektem kontuzji kolana, której doznał w czasie ligowego meczu 25 marca 2023 roku. Po zakończeniu okresu rekonwalescencji i powrocie na boisko Lisicki zasili szeregi pierwszoligowego BAS Białystok, gdzie spędzi część sezonu 2023/2024.
Inne ciekawostki transferowe BAS będzie sukcesywnie ujawniać. Wiadomo, że w drużynie nie zobaczymy sześciu graczy. Są to; Artur Błażej, Jakub Cholewiński, Maciej Janikowski, Filip Roque De Oliveira, Viachaslau Shmat i Bartłomiej Wójcik. Tych zawodników klub oficjalnie pożegnał i podziękował im za grę.
BAS w poprzednim sezonie był beniaminkiem TAURON 1.Ligi Mężczyzn. Początek rozgrywek był nieudany. Białostoczanie po pięciu kolejkach zajmowali przedostatnie miejsce z dwoma punktami. Na półmetku sezonu zasadniczego było trochę lepiej, ale dalej widmo spadku zaglądało w oczy podopiecznym trenera Krzysztofa Andrzejewskiego.
Runda rewanżowa była znakomita w wykonaniu BAS-u. Sukcesywnie odrywali się od strefy spadkowej. Był nawet taki moment, że trener Andrzejewski mógł powiedzieć, a niby dlaczego nie mielibyśmy się zamachnąć na ósemkę. Skończyło się na dziesiątym miejscu. Ten wynik białostocki beniaminek może uznać za sukces.
- Mamy skład ciekawy, ale i przyszły sezon zapowiada się interesująco - podkreśla Krzysztof Andrzejewski.