Krzysztof Pigłowski: chcemy utrzymać pozycję lidera do końca rundy zasadniczej
KS Lechia Tomaszów Mazowiecki pokonała Exact Systems Norwid Częstochowa 3:1 w meczu 25. kolejki 1. Ligi Mężczyzn. - Graliśmy na ciężkim terenie. Bardzo cieszą nas trzy punkty i to, że utrzymaliśmy fotel lidera. Liczymy na to, że uda się nam utrzymać tę pozycję do końca rundy zasadniczej - powiedział Krzysztof Pigłowski, MVP ostatniego meczu.
W ostatniej serii spotkań tomaszowianie rozegrali bardzo wyrównane i zacięte spotkanie z drużyną Norwida Częstochowa. Podopieczni Bartłomieja Rebzdy tylko w pierwszym secie pozwolili gospodarzom przechylić szalę na swoją stronę. W pozostałych trzech setach, w końcówkach lepsi okazali się siatkarze Lechii.
- W każdym secie były trudne warunki do gry. Jeżeli przyjeżdża się do wicelidera tabeli i gra się w hali, w której częstochowianie do tej pory przegrali tylko jeden mecz, należy spodziwać się zaciętej walki. W każdym secie była walka - powiedział Krzysztof Pigłowski.
I dodał - Graliśmy na ciężkim terenie. Bardzo cieszą nas trzy punkty i to, że utrzymaliśmy fotel lidera. Liczymy na to, że uda się nam utrzymać tę pozycję do końca rundy zasadniczej.
Przed KS Lechią Tomaszów Mazowiecki jeszcze dwa mecze do końca rundy zasadniczej. W najbliższej kolejce podejmią u siebie KPS Siedlce, a tydzień później AZS AGH Kraków.
- Przed nami dwa ostatnie mecze w rundzie zasadniczej. Najbliższe spotkanie zagramy z KPS Siedlce. Należy jednak podkreślić, że w 1. Lidze nie ma łatwych przeciwników. W tym sezonie byliśmy świadkami niejednej niespodzianki. Poziom rozgrywek jest bardzo wyrównany. Może tabela tego do końca nie oddaje, bo różnice się nieco zwiększyły. Jednak w każdym meczu jest ciężko wywalczyć jakieś punkty - podkreślił rozgrywający.
MVP ostatniego meczu zauważył, że w tym sezonie nie ma łatwych meczów i przeciwników. - Ostatnio przyjechał do nas Tauron AZS Częstochowa, outsider ligi, a postawił nam naprawdę ciężkie warunki gry. Niemal nie zakończyło się to spotkanie tie-breakiem. Wniosek jest jeden - nie można nikogo zlekceważyć - wyznał wychowanek drużyny z Tomaszowa Mazowieckiego.
Tomaszowianie zajmują pierwsze miejsce w tabeli i nie da się ukryć, że są wymieniani w gronie pretendentów do zwycięstwa w 1. Lidze. Czy klub planuje składać akces do PlusLigi?
- Na pewno chcielibyśmy znaleźć się w PlusLidze. Czas pokaże jak wszystko się ułoży. Przed nami dużo meczów do rozegrania. Walczymy do końca - powiedział zawodnik Lechii.
Podopieczni Bartłomieja Rebzdy w każdym meczu mogą liczyć na głośny doping swoich kibiców, którzy wspierają ich także podczas wyjazdowych spotkań.
- Nie skłamię jeśli powiem, że mamy najwspanialszych kibiców w 1. Lidze. Jeżdżą za nami wszędzie. Nam nie pozostaje nic innego, jak tylko się z tego cieszyć i grać dla naszych kibiców - zakończył Pigłowski.