Krzysztof Wójcik: postaramy się powalczyć o kolejne w punkty
W niedzielę we Wrocławiu zakończą się zmagania w ramach 10. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Legia Warszawa wystąpi w roli gościa. - Zespoły, z którymi przyszło nam się do tej pory mierzyć, mają w swoich szeregach bardzo doświadczonych zawodników i siatkarsko były od nas o dwa czy trzy punkty lepsze - powiedział Krzysztof Wójcik, trener warszawskiej drużyny.
Kilka dni temu legioniści pokonali we własnej hali PSG KPS Siedlce 3:1. - Mam nadzieję, że dzięki zwycięstwu z siedlczanami wejdziemy w kolejne spotkania bardziej pewni siebie, zważywszy że w ostatnim czasie musieliśmy doznawać goryczy porażek. Wprawdzie podczas tych przegranych meczów nie dostawaliśmy "bęcków" od rywali (np. do 10 czy 12), tylko walczyliśmy, ale nadal brakuje nam doświadczenia. Liga jest wyrównana i bardzo silna. Zespoły, z którymi przyszło nam się do tej pory mierzyć, mają w swoich szeregach bardzo doświadczonych zawodników i siatkarsko były od nas o dwa czy trzy punkty lepsze - powiedział Krzysztof Wójcik, trener warszawskiej drużyny.
I dodał - W potyczce z Siedlcami to rywale przystępowali do zawodów w roli faworytów, a mimo to udało nam się wygrać za trzy punkty. Mam nadzieję, że to zwycięstwo wleje wiarę w chłopaków i że w kolejnych rywalizacjach będziemy się prezentować znacznie lepiej. Dzięki wygranej z KPS odrobiliśmy to, co straciliśmy w pojedynku z drużyną BAS Białystok. Musimy szukać punktów, zwłaszcza że sądziliśmy, że wygramy z białostoczanami, choćby za dwa punkty. Ta konkretna porażka z pewnością będzie nam trochę ciążyła, ale na szczęście nieco ją odrobiliśmy, zwyciężając właśnie z zespołem z Siedlec.
W niedzielę Legia zagra na wyjeździe z Chemeko-Gwardią Wrocław. - Postaramy się powalczyć o kolejne w punkty w najbliższych meczach, na które już teraz bardzo serdecznie zapraszamy kibiców, ponieważ być może obejrzą fajne widowiska. W najbliższym czasie spróbujemy poprawić blok i obronę. Jeśli dobrze ustawimy blok, to wówczas gorzej zachowujemy się w obronie. Poza tym nie mamy szczególnie dużych parametrów w bloku, bo gdy – przykładowo – gramy w układzie Kacper Bobrowski–Kamil Szewczyk, to nie stanowią oni najwyższych skrzydłowych w lidze. Musimy radzić sobie w innych elementach gry i zwracać jeszcze większą uwagę na obronę i zagrywkę, tak aby przeciwnik miał z nami możliwie jak najtrudniej i nie mógł odpowiednio atakować - zakończył Wójcik.
Powrót do listy