Legioniści obiecują walkę w Bydgoszczy
Legia Warszawa przegrała z MKS Będzin 0:3 (24:26, 19:25, 18:25) w meczu 5. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Maciej Olenderek. W najbliższej kolejce stołeczny zespół zagrał w Bydgoszczy z kolejnym trudnym rywalem. Obiecują, że będą walczyć o każdą piłkę, żeby urwać jakieś punkty.
Po meczu mówili:
Kamil Szewczyk: Spokojnie mogliśmy wygrać przynajmniej jednego seta, z tego powodu jest pewien niedosyt. Dobrze zagraliśmy pierwsze 1,5 seta, później zaczęło schodzić z nas powietrze, zaczęliśmy robić więcej błędów na zagrywce. Mimo porażki odczucia mamy pozytywne, nie ma co załamywać głów. Jesteśmy zadowoleni i pozytywnie nastawieni na kolejne mecze. Jak wynik jest na styku, to jeden mały błąd może kosztować seta. Nasze zgranie jest na takim poziomie, że cały czas możemy coś poprawiać i będziemy starali się to robić. Nie jest tak, że jesteśmy zgrani w stu procentach, musimy nad tym pracować na treningach.
Patryk Akala: Patrząc na to jakie my mamy cele, a jakie rywale, to zaprezentowaliśmy się bardzo poprawnie, a nawet dobrze. Nie ma co ukrywać, że oni grają o awans, a my o utrzymanie. Urwanie punktu takiej drużynie jest dla nas jak gwiazdka z nieba. Zabrakło nam chłodnej głowy i dokładności w pewnych elementach siatkarskiego rzemiosła. W pierwszym secie zadecydowało doświadczenie, zabrakło trochę centymetrów i szczęścia. Choć przegraliśmy 0-3, to możemy być z siebie dumni. Każdy element mamy do poprawy. Od zagrywki, przez blok, po do dogranie kolegi. Nawet to czasami sprawia nam problem. Brakuje nam trochę pewności siebie i cwaniactwa. Mamy bardzo młody zespół, ale widzę, że z meczu na mecz chłopaki się rozkręcają, nabierają pewności siebie i uważam, że będzie lepiej.
Krzysztof Wójcik (trener): U nas poprawy wymaga zagrywka, bo mimo że nie robimy za dużo błędów, to siłę zagrywki i kierunek zagrań możemy poprawić. Najlepszym w zespole w tym elemencie jest Kacper Bobrowski, który zmaga się jeszcze z urazem. Dziś wszedł na boisko pierwszy raz od dłuższego czasu, ale nie jest jeszcze w optymalnej formie. Jak dojdzie o pełnej dyspozycji to będziemy bardzo groźni.