Leszek Mazur: mecz był szarpany
KS Gwardia Wrocław przegrała z Exact Systems Norwid Częstochowa 2:3 w pierwszym spotkaniu o miejsca 5-8 II rundy fazy play off 1. Ligi Mężczyzn. - Mecz był bardzo szarpany. Raz jedni grali lepiej w kilku elementach, raz drudzy. W tym ostatnim secie rywal zdobył trzy punkty przewagi i dzięki temu wygrał mecz. Zadecydowała jedna seria, a to najlepiej obrazuje, jak to wyglądało - powiedział Leszek Mazur, trener wrocławskiej drużyny.
Za zespołem Gwardii Wrocław i Exact Systems Norwid Częstochowa zacięte, pięciosetowe spotkanie w II rundzie fazy play off o miejsca 5-8. W sobotę drużyny rozegrały wyrównany pojedynek, w którego końcówce ostatecznie lepsi okazali się częstochowianie.
- Mecz był bardzo szarpany. Raz jedni grali lepiej w kilku elementach, raz drudzy. W tym ostatnim secie rywal zdobył trzy punkty przewagi i dzięki temu wygrał mecz. Zadecydowała jedna seria, a to najlepiej obrazuje, jak to wyglądało – zauważył trener Mazur.
Spore problemy od początku spotkania z atakiem miał Michał Superlak. Po słabym meczu ze Stalą Nysa nie zdołał wrócić na dobre tory. Atakował ze skutecznością 37%, często nabijając się na blok częstochowian, który nieźle funkcjonował. Po pierwszym secie Superlaka zmienił Mateusz Śnieżek, który dał dobrą zmianę, wprowadzając dużo świeżości do gry wrocławskiej ekipy. A to też pomogło Superlakowi, który z czasem wrócił do gry, trochę poprawiając swoje liczby.
- Mateusz bardzo dobrze się prezentował na ostatnich treningach. Stąd dość szybka decyzja o zmianie Michała, który w tym meczu miał kilka trudnych momentów. Wszedł Mateusz i dobrze sobie radził. Potem w końcówce znów pojawił się Michał, już w dużo lepszej dyspozycji – wyjaśnił szkoleniowiec Gwardzistów.
Sternik zespołu z Dolnego Śląska nie ukrywa, że walcząc o miejsca 5-8 trudno czasami utrzymać odpowiednią koncentrację i energię.
- Ta faza rozgrywek – o miejsca 5-8 – charakteryzuje się swoimi prawami. Nie jest łatwo utrzymać taki poziom emocji, jak wtedy, gdy walczyliśmy o pierwszą czwórkę. Teraz staramy się o jak najwyższe miejsce w tabeli, jednak trudno już wrócić do takiej samej motywacji, jak wcześniej - zakończył Mazur.
Teraz rywalizacja przenosi się do Częstochowy, gdzie zespoły spotkają się ponownie 28 marca. Początek spotkania o godzinie 17.00. Ewentualny trzeci mecz odbędzie się dzień później, czyli 29 marca. Zwycięzca z tej pary powalczy o 5. miejsce z wygranym z pary KPS Siedlce - BBTS Bielsko-Biała.